Aborcja polityczna

Gdybym zapytała czyj to wizerunek - patrząc na frekwencyjność pewnego imienia w tytułach Salonu 24 - wielu bez wahania wskazałoby jedną osobę:-)

Ale to byłoby za proste!

Od początku mych wpisów tutaj - politykę utożsamiam z dziwką.

Ta więc anielica powyżej to polityka - którą wielu beatyfikuje, oddaje jej sporą część swego życia, czasu, emocji.

Szarpie się w jej imię, liże się w jej imię, kąsa w jej imię, spada w otchłań rozpaczy w jej imię.

A propos bezradności i rozpaczy - Leon Zawodowiec - w formule klasycznego mechanizmu obronnego - popełnił gniota, który rzekomą satyrą ma maskować, to co tak naprawdę miało miejsce na scenie politycznej i siarę jaką zaliczył PiS.

Niagara kamieni na bohaterkę dzisiejszych wpisów - ale amnezja a propos twardego faktu - która to stajnia wyhodowała PJN, z jakiej to stajni idą w świat - zdrajcy, zaprzańce, cichodajki etc?

Z jakiego to domu?

Od jakiego taty?

Transfery w polityce światowej to nic nowego - ale zapluwanie się co jest domem publicznym - wskazanie jednego ugrupowania jako sutenerstwo - to infantylizm, który nie zainfekowałby jaźni nawet małolatów.

Ileż to razy loty nazwisk polityków to w lewo, to w prawo, to w bok, to do wroga?

Norma w domu uciech.

I kiedy widzę eskalację emocji wielu - że jak to tak, że gańba, że wstyd, że ku....two - to rodzi się elementarne pytanie: kiedy dojrzeją do wiedzy, że polityka to dziwka.

Gdyby rozemocjonowani wiedzieli o tym, żaden wpis by nie powstał w klimatach kamieniowania i mnożenia inwektyw.

No dobrze - jeśli polityka do rasowa dziwka - to kim są nieświadomi jej profilu zatrudnienia, merkantylnego charakterku cwaniary?

Ano jako żywo kojarzą się z tzw. zdziwioną Jolą.

Kim jest Zdziwiona Jola?

Trochę poweru w płucach u właściciela i Jola pokaże się w całej okazałości.

Dziś Salon 24 zalał dosłownie las gotowych usteczek Zdziwionej Joli - nadmuchanych, nadymanych przez starą prawdę - polityka to dziwka.

Zdumiewajacy to widok...bo kopulacja naiwności z nonsesnsem - to przypowieść o aborcji bez zapłodnienia.

W tym miejscu zamilknę, by nie zabierać chleba mistrzowi wątków aborcyjnych:-)