Podatki podniesione. M.in. od cukru i wyrobów alkoholowych. W celu podreperowania naszego zdrowia, jak podwyżki uzasadniał nasz złotoustny premier, państwo będze zbierało pieniądze, które przeznaczy na coś tam. Na co tego premier nie zdradził, le jak wiadomo potrzeby państwa są olbrzymie, wydatki rosną, a więc pan Morawiecki zabrał się do uzdrawiania Polaków. Palacze będą więcej płacić na podwyżki w budżetówce, pijacy na emerytów a spożywacze napojów słodzonych na 500 plusowców. Nie wiadomo czy będzie ktoś płacił na szpitale i inne placówki służby zdrowia, ale może Ministrowi Zdrowia Szumowskiemu coś tam jednak zostanie.
„…Zasadniczym celem projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów jest wykorzystanie polityki fiskalnej jako narzędzia walki z nadwagą i otyłością – argumentują autorzy projektu, który właśnie pojawił się na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Rady Ministrów…”
Poszukiwania premiera Morawieckiego na zbilansowanie budżetu, który już przecież był zbilansowany, ale przez koalicjanta Gowina musiał zostać wrzucony do kosza, zakończyły się powodzeniem i cukier został postawiony na cenzurowanym. Sprytne posunięcie, żenie tylko alkohol poszdł do góry ale i cukier, bo przecież Polak liczyć potrafi a destylować to my też umiemy.
Walka z otyłością wymaga USTAWY O ZMIANIE NIEKTÓYCH USTAW. Ładnie to brzmi i teraz tylko czekać, kiedy Polacy i Polki zaczną chudnąć a zdrowie skokowo zacznie im się poprawiać. Może nawet nie trzeba będzie zająć się reformą służby zdrowia jako niepotrzebą? Bo przecież nawet suplementy diety podobno powodują pogarszanie zdrowia społeczeństwa i jako takowe będą, na równi z piciem i paleniem, dodatkowo opodatkowane.
W zdrowym społeczeństwie zdrowy duch – staje się myślą przewodnią naszego rządu. A przy okazji i kasa państwowa na tym korzysta.
Należałoby jeszcze uruchomić kampanię reklamową (może z funduszów PFN?) popierającą zbożne działania rządowe. Bilbordy na autostradach: „cukier truje”, reklamy uświadamiające w TVP – TVPInfo o negatywnych skutkach nadużywania alkoholu i picia nektarów owocowo-cukrowych, zakaz sprzedaży „małpek” przed godziną 12-tą itd.
Ale najlepszym sposoben na odzwyczajenie Polaków i Polek od nadużywania cukru byłby chyba apel z jednoczenym oświadczeniem Jarosława Kaczyńskiego o zaprzestaniu słodzenia herbaty.
Ewentualnie z wprowadzonym w 3-miesięczym okresie przejściowym ograniczeniem się do 1 łyżeczki cukru na szklankę.
