Witajcie
Śledząc tematy na Salonie24 doszedłem do wniosku, że zupełnie po macoszemu jest traktowany temat Tomasza Turowskiego i jego "znajomych" z okresu jego pobytu w Rzymie i Moskwie .... postanowiłem z tego powodu zebrać kilka najlepszych moim zdaniem materiałów na ten temat w jednym miejscu. Myślę, że warto pamiętać o takich " kolorowych postaciach". Mam cały czas nadzieję, że kiedyś cała prawda o ich działalności wypłynie na światło dnia.
Najczarniejszy z czarnych
seawolf.salon24.pl/283822,najczarniejszy-z-czarnych
"Ot, mały przykład, właśnie czytam, nie wiedziałem wcześniej, bo nigdy o tym nie czytałem, może czytałem nieuważnie, w żadnych oficjalnych biografiach Radosława Sikorskiego, że przez rok mieszkał w Rzymie w Domu Polskim, w tym samym czasie, gdy polskiego jezuitę udawał tak PRLowski, zatem, de facto, sowiecki szpieg Turowski. Czy to przypadek, ze właśnie Turowski został skierowany do Rosji na 7 tygodni przez wizytą w Katyniu, z główną misją przygotowania tejże? I czemu młody jezuita miał dostęp do rękopisów i brudnopisów Papieża, czy kardynał Dziwisz nie mógłby w tej z nagła odpluralizowanej telewizji podzielić się kilkoma wspomnieniami przy kominku?"
SEAWOLF (SALON24)
Co Tomasz Turowski robił w Smoleńsku 10 kwietnia i w Rzymie 13 maja ?
wirtualnapolonia.com/2011/02/16/co-tomasz-turowski-robil-w-smolensku-10-kwietnia-i-w-rzymie-13-maja/
"9596 w Watykanie Tomasz Turowski do współpracy z wywiadem został zwerbowany jeszcze jako student. Zainteresował się nim Wydział XIV Departamentu I – najbardziej zakonspirowana jednostka wywiadu PRL – jej szpiedzy byli oficerami SB i „nielegałami” – szpiegami tak zakonspirowanymi, że o ich istnieniu nie wiedzieli nawet rezydenci wywiadu. Nielegałowie nie korzystali przy przekazywaniu meldunków z kanałów dyplomatycznych, a meldunki podpisywali numerami. Numer Turowskiego to „9596”. Rzecz jasna do takiej „służby” trzeba było mieć odpowiednie „predyspozycje psychiczne” i Turowski najwyraźniej je miał. Co więcej – musiał mieć je w zakresie absolutnie wyjątkowym, skoro został ulokowany w Watykanie, gdzie trafił w 1975 roku. Pewnie wtedy nikt, ani sam Turowski, ani jego szefowie nie pomyśleli, jak bardzo zaangażuje się w swoją służbę od 1978 roku. Turowski spędził 10 lat w nowicjacie u Ojców Jezuitów. Tuż przed złożeniem ślubów wieczystych „stracił powołanie”, zrzucił sutannę i opuścił Rzym. Najwyraźniej jego mocodawcy uznali, że Turowski nie wytrzyma celibatu a życie niezgodne z regułą Zakonu może skończyć się zdemaskowaniem i pozwolili mu wrócić. A może uznali, że będzie bardziej potrzebny „na innym odcinku”? Jest faktem, że pracując w Watykanie, Turowski dość szybko zyskał zaufanie i uznanie. Perfekcyjna znajomość języka rosyjskiego sprawiła, że powierzano mu do tłumaczenia tajne dokumenty Sekcji Słowiańskiej Stolicy Apostolskiej. To wtedy nawiązał kontakty z Jezuitami we Francji, gdzie nawet podjął studia. Do dziś nie udało się ustalić, ile informacji przekazał z Rzymu 9596, wiadomo natomiast, że był na Placu Świętego Piotra 13 maja 1981 roku, kiedy Ali Agca strzelał do Jana Pawła II."
"ile rola Turowskiego nie kończy się na wydawaniu rozkazów rosyjskim służbom. 10 kwietnia około godziny 12.00 Turowski przekazał do MSZ informację, że trzy osoby przeżyły katastrofę i w ciężkim stanie zostały odwiezione do szpitala. Miał się tego dowiedzieć od funkcjonariusza FSO. Cała Polska przez kilka chwil żyła nadzieją, że jednak ktoś ocalał. Szybko okazało się, że informacja była nieprawdziwa. I tu powstaje kolejne pytanie – Turowski kłamał, czy w drodze wyjątku powiedział przypadkiem prawdę"
ALDONA ZAORSKA (GAZETA WARSZAWSKA)
Dziś w "Warto rozmawiać" o... Nie, dziś programu już nie ma. Ale pytania pozostają. "Czy nastąpiło przejęcie szpiega?"
wpolityce.pl/artykuly/6762-dzis-w-warto-rozmawiac-o-nie-dzis-programu-juz-nie-ma-ale-pytania-pozostaja-czy-nastapilo-przejecie-szpiega
.."Gdybym mógł wejść dzisiaj do studia telewizyjnego, kontynuowałbym temat ostatnich dwóch programów. Zadałbym kilka kolejnych pytań związanych z osobą Tomasza Turowskiego, peerelowskiego superszpiega, który odpowiadał za organizację wizyty śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu. To co ujawnił Cezary Gmyz najpierw w "Rzeczpospolitej", potem w tygodniku "Uważam Rze", wreszcie to co udało się ujawnić "Warto rozmawiać", jeży włos na głowie.
Przypomnijmy: ten komunistyczny szpieg w Watykanie już jako młody kleryk jezuicki z Polski miał dostęp do brudnopisów wypowiedzi Jana Pawła II! Mógł to przekazywać swoim mocodawcom w Warszawie i Moskwie.
Pewnie byśmy próbowali dotrzeć w programie do kardynała Stefana Dziwisza, który może coś na ten temat wiedzieć. Przecież informacja, że papież pisze nowy tekst, co w nim jest, to były dla Moskwy informacje bezcenne. Kardynał Dziwisz musi wiedzieć dlaczego właśnie Turowski był w tak młodym wieku dopuszczany do tak ważnych spraw.
Podobnie trzeba zapytać Radosława Sikorskiego czy nie widywał się z Tomaszem Turowskim przez rok mieszkając w Rzymie w Domu Polskim. Tam dyrektorem był ksiądz Ksawery Sokołowski. Ksiądz Sokołowski, do którego dotarliśmy, potwierdził nam, że przez rok Radosław Sikorski jako młody człowiek mieszkał w Rzymie. Ten fakt, co ciekawe, nie widnieje w żadnym oficjalnym życiorysie obecnego ministra spraw zagranicznych...."
JAN POSPIESZALSKI (WPolityce)
Blogpress: O możliwych kontaktach R. Sikorskiego i T. Turowskiego w Rzymie
Turowski - architekt przyjaźni z Moskwą
niezalezna.pl/6880-turowski-architekt-przyjazni-z-moskwa
"15 kwietnia 2010 r. zapadła ostateczna decyzja o pochowaniu Pary Prezydenckiej na Wawelu. Kilka godzin później w Warszawie wylądował kolejny samolot z ciałami 34 ofiar tragedii smoleńskiej. Trwał piąty dzień żałoby narodowej. Nie dla każdego był to jednak dzień smutku. 1200 km od Warszawy w moskiewskiej Akademii Ekonomii i Prawa (MAEiP) rozpoczynała się właśnie międzynarodowa konferencja poświęcona „bohaterstwu żołnierzy radzieckich – wyzwolicieli” zatytułowana „Czyn narodu radzieckiego w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej 1941–1945”. Na zbiorowym zdjęciu uczestników konferencji przystrojonych w okolicznościowe kotyliony uśmiechnięty Tomasz Turowski znajduje się na eksponowanym miejscu. Co polski dyplomata robił w takim gronie pięć dni po narodowej tragedii? Czy w tym szczególnym okresie nie było innych zajęć dla urzędnika Ambasady RP w Moskwie?"
ALEKSANDER ŚCIOS (NIEZALEŻNA)
Kto się u spowiadał u Turowskiego ?
niezalezna.pl/18383-kto-sie-u-spowiadal-u-turowskiego
"W PRL spowiadał żony przyszłych ambasadorów, a w III RP sam stał się dyplomatą. W maju 1981 r., gdy szykowano zamach na Jana Pawła II, przebywał w Rzymie, a 10 kwietnia 2010 r. był na lotnisku w Smoleńsku.
– To najważniejszy polski szpieg ostatniego 20-lecia – miał powiedzieć niedawno o Tomaszu Turowskim w rozmowie z byłym opozycjonistą jeden z marszałków parlamentu"
Leszek Misiak, Grzegorz Wierzchołowski (Gazeta Polska)
Komorowski i dwaj panowie T.
autorzygazetypolskiej.salon24.pl/375682,komorowski-i-dwaj-panowie-t
"Dlaczego Tomasz Turowski, który szpiegował otoczenie Jana Pawła II, został przydzielony do organizacji obchodów w Katyniu w 2010 r.? Czy stało się tak – jak twierdzi europoseł Ryszard Czarnecki – dzięki Bronisławowi Komorowskiemu? Dlaczego ppłk Leszek T. z WSI zgłosił się do Komorowskiego z ofertą udowodnienia rzekomej korupcji w Komisji Weryfikacyjnej? Czy to przypadek, że obaj panowie T. byli dobrymi znajomymi z czasów, gdy pracowali razem na placówce w Moskwie?
Zarówno Turowski, jak i T. należeli do wielkich wrogów Kościoła i zwalczali go z przekonaniem – Turowski w Watykanie, ppłk Leszek T. w Polsce. Obaj byli bezwzględni i stosowali perfidne metody. O determinacji Turowskiego świadczy to, że przez 10 lat jako agent SB w zakonie jezuitów we Francji wcielał się w rozmodlonego sługę bożego, oddając się codziennie wielogodzinnym ćwiczeniom ignacjańskim."
Grzegorz Wierzchołowski, Leszek Misiak (Gazeta Polska)
Jako zwieńczenie zebranych materiałów prasowych i krótkie podsumowanie tematu, zapraszam na rozmowę o wieloletniej znajomości z Tomaszem Turowskim, Piotra Jagielińskiego z Krzysztofem Skowrońskim.
CZĘŚĆ 1.
CZĘŚĆ 2.
Temat działalności Tomasza Turowskiego owiany jest "mgłą tajemnicy".Jak to możliwe, że w "wolnej Polsce" osoba o jego przeszłości, po objęciu funkcji szefa MSZ przez Radosława Sikorskiego szybko staje się jedną z jego najbardziej zaufanych osób ? Czy to przypadek, że właśnie Turowski został skierowany do Rosji na 7 tygodni przez wizytą w Katyniu, z główną misją jej przygotowania ? Odpowiedzi na te pytania w mojej ocenie nasuwają sie same.
Z pozdrowieniami
Legionnaire
PS.Zapomniałem dodać, że z banowaniem i kasowaniem śmieciarskich wpisów nie mam problemu.
Inne tematy w dziale Rozmaitości