Mój poprzedni wpis zaowocował wiadomością kompletnie dla mnie nowiuteńką o Donaldzie i jego wystąpieniu z dnia 12-14 czerwca 1992 roku. Na prosbę osoby która mi go wrzuciła skasowałem naszą dyskusję - prośba kobiety rzecz święta .
Jako nowy w salonie poczytałem wypowiedzi stałych salonowców kolportujących tę wiadomość jako PRAWDĘ OBJAWINĄ .
Pogrzebałem w necie i dotarłem do oryginału napisanego podczas kampanii wyborczej w 2005 w 13 LAT PO CAŁYM WYDARZENIU !!!!
W dniach 12-14 czerwca 1992 roku, jako wiceprzewodniczący ZG ZK-P, tuż po upadku rządu Bieleckiego, Donald Tusk uczestniczył w II Kongresie Kaszubskim, który odbywał się w Domu Technika w Gdańsku przy ul. Rajskiej 6. 13 czerwca do uczestników Kongresu wygłosił programowe przemówienie zatytułowane: "Pomorska idea regionalna jako zadanie polityczne". Przedstawił w nim program pełnej autonomii Pomorza (Kaszub), które winno posiadać nie tylko własny rząd, ale i własne wojsko i własny pieniądz.
Na takie dictum siedzący przy mnie goście (ks. prof. Janusz Pasierb, posłowie z WAK Alojzy Szablewski i Feliks Pieczka, szefowie Wielkopolan i Górnoślązaków oraz inni) wyrażali swe oburzenie, gdyż oni nie widzieli Kaszub poza Polską, ani Polski bez Kaszub. Siedzący w pierwszym rzędzie poseł Feliks Pieczka nie wytrzymał i wskoczył na estradę, podszedł do mikrofonu i wygłosił pozaprogramowe, piękne, patriotyczne kontrprzemówienie podkreślając, iż oddzielenie Kaszub od Polski byłoby nie tylko przestępstwem wobec polskiej racji stanu, ale i wobec interesu Kaszubów. Przypomniał też zebranym fragment hymnu kaszubskiego, który w języku polskim brzmi: "nie ma
http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=polityka&id=725
Porażające.
Niektóre wersje w necie posiadaja jeszcze taka notkę
Uwaga: W pisemnym sprawozdaniu z obrad kongresu usunięto program Tuska oderwania Pomorza od Polski, wygłoszenie którego potwierdzają uczestnicy kongresu oraz osoba z obsługi biurowej.
To mnie wzruszyło do łez .
Wgłębiając się dalej dochodzą do kompletnie nieznanego mi Andrzeja Marszałkowskiego i okazuje się , że jest to Pan obracający się w kręgu Bohdan Poręba - Bolesław Tejkowski
3 czerwca ma dojść do połączenie Stronnictwa Narodowego, Polskiej Wspólnoty Narodowej oraz Polskiej Partii Narodowej
ze Poreba zrobil lewicowy ruch narodowy?
Nie zrobił lewicowego ruchu narodowego, bo nic nie zrobił. Problem w tym, że uważa się za narodowca - socjalistę i chlubi się, że był w PZPR, jeszcze teraz.
Natomiast faktycznie u niego to nie marksistowski socjalizm, sam jest katolikiem i to bardzo ortodoksyjnym. Jego "socjalizm" to po prostu "solidaryzm społeczny" ze Spełecznej Nauki Kościoła, tylko, że on to niesłusznie nazywa socjalizmem. Podobnego charakteru jest "socjalizm" i lewicowość Andrzeja Leppera. Co do mnie to rozumiem co oni rozumieją, ale nie zgadzam się z takim stawianiem sprawy.
W sobotę 3 czerwca w mieszkaniu Bolesława Tejkowskiego z inicjatywy Bohdana Poręby ma dojść do połączenie Stronnictwa Narodowego, Polskiej Wspólnoty Narodowej oraz Polskiej Partii Narodowej (Boska) w jedną organizację narodową. Ja osobiście jako przewodniczący Rady Naczelnej Stronnictwa Narodowego jestem przeciwny połączeniu tych organizacji, chociaż jestem za współpracą na zasadach autonomii, zachowania tożsamości każdego z tych podmiotów.
Z szacunkiem,
Andrzej Marszałkowski
http://pkn.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?206004
http://sowa.beeplog.de/17379_124954.htm
Bohaterem tego zdarzenia jest także Feliks Pieczka , też mi nieznany , ale po chwili okazuje się , że to przewodniczący Komitetu Ratowania Stoczni od Tadeusza Rydzyka i kasy która sobie wyparowała .
Jak dla mnie obaj Marszałkowski i Pieczka sa absolutnie "wiarygodni" .
Ale do końca to ja ufny nie jestem więc jeszcze dorzucam co o tym wszystkim sądzi Jacek Kurski 10.06.2006 roku i co się okazuje ?
Coś Panu wiadomo na temat udziału Donalda Tuska w konwencji z 12 czerwca 1992 roku?
Miał tam rzekomo ogłosić doktrynę wydzielenia Kaszub z Polski. Miał referat oficjalny, niekontrowersyjny, a potem miał dorzucić parę słów, że tak naprawdę to dobrze by było, gdyby się oddzielić. Są tylko świadectwa świadków - Andrzeja Marszałkowskiego i Feliksa Pieczki, ale nie ma nagrania. Nie ruszałbym tego, chociaż dziesiątki osób zgłaszało się do nas z tą sprawą w trakcie kampanii, a nawet do tej pory też.
http://finanse.wp.pl/POD,13,wid,8333472,prasa.html?P%5Bpage%5D=5
Drodzy salonowcy których nicki z litości przemilczę dedykuję Wam taką scenkę znana nam z filmu doskonale obrazującą tę wymianę informacji o Donaldzie , która się tu ekscytujecie .
- W nocy sobie śpię, śpię, śpię.
- Ja też, ja też!
- A w dzień sobie chodzę, chodzę.
- I ja, i ja!
- A w nocy sobie śpię, śpię, śpię.
- Ja też, ja też!
- A w dzień sobie chodzę, chodzę.
- I ja, i ja!
- No, śniadanie jem, jem, jem.
- Tak? Tak?
- A w sklepie kupuję, kupuję.
- Tak? Super!
- No, śniadanie jem, jem, jem.
- Tak? Tak?
- A w sklepie kupuję, kupuję.
- Tak? Super!
- Umówił się, umówił, umówił!
- Ja, nie!
- On tak całuje, całuje, całuje!
- Ekstra!
- Umówił się, umówił, umówił!
- Ja, nie!
- On tak całuje, całuje, całuje!
- Ekstra!...
p.s Poprosiłbym aby ten post powisiał na SG troszkę dłużej niż 30 minut .
p.p.s. Spadam na weekend nad jezioro , więc epitety przyjmuję od niedzieli wieczorem .
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka