Dawno pani nie widziałem pani Maciaszczykowa , co tam nowego w polityce - zagadnąłem
Bardzo ciekawie - odparła Maciaszczykowa. Najpierw to Wódz zebrał się z łonymi w jakiejś salce i nadawał na całom Polske że łon z inteligencjom i inteligencja z nim,a nawet jak ta inteligencja nie chce to Wódz będzie głowom w mur trykał ,żeby jednak z nim była i tym trykaniem ma do nich dotrzeć.
Panie ja nic nie rozumiem - u nas w kamienicy to pan architekt mieszka i mecenas, pani doktor i nauczycielka , jeden co to bankowiec i inny co to inżynier z habilitacją i mnie sie wydawało , że wystarczy zapukać tym do drzwi i wpuszczom , ale Wódz się uparł że będzie trykał w mur zamiast zapukać do drzwi , widać tak trzeba.
Po prawdzie to mnie się wydawało że Wódz to jest też Inteligent tyle że Żuliborski ale łon inaczej głowy używa , bo te nasze z kamienicy to głów używajom do myślenia i wykonują swojom prace przy pomocy głowy , ale Wódz pewnie tak nie umie i swojej głowy używa do trykania w mur - no każden inteligent używa se głowy jak umie - jeden do myślenia drugi do walenia głowom w mur -choć po mojemu to trykanie to na nic.
Wódz Gajowy musiał mocno trykać bo niedawno powiedział że te internauty , to pijom piwo , baby gołe cięgiem oglądają w tych swoich Internetach i że łon to widział na własne oczy.
Ale panie pan mi powie co to som te internauty - bo takie co radia słuchają to radiosłuchacze , a co telewizor oglądają to telewidze i jak one pijo piwo słuchajonc audycyjki z Torunia lub oglonadajom Wodza na ekranie i popijając piwko to łone lepsze niż te internauty czy nie ?
Pytałam ja tych naszych inteligentów z kamienicy czy one internauty i do czego łone tego interneta używajom i się okazało że wszystkie majom i używajom.
Najpierw ja rozmawiała z paniom doktor ,ale ona powiedziała że kobiety co to niby te inetrnautki to raczej bab gołych w komputerze nie oglądajom i nie rozumie czemu Wodzowi tylko chłopy na myśli z piwem w ręku i gołom babom na ekranie , ale Wódz tak ma na mysli i już , a żaden z podwładnych Wodza nie zwróci mu uwagi że som jeszcze kobiety na świecie.
Pan architekt to tylko ramionami wzruszył , bo łon to ma firme takom jednoosobowom i musi w tym Internecie klientów szukać i łon jeszcze powiedział że oprócz interneta to ma i konto bankowe co to działa na Internet , a jak on z domu te 30-80 przelewów robi to nie musi ganiać na poczte . Pan architekt jeszcze dodał że gdyby nie miał konta i interneta toby cały czas na poczcie spedził coby wysłac albo odebrać pieniądze i może takie som co tak lubiom i majom na to czas.
Pan inżynier co to niedawno habilitację zrobił to tylko się uśmiechnął i powiedział że gdyby nie Internet i dostemp do prac naukowych kolegów z całego świata to łon by tej habilitacji nie złożył , ale co on będzie tłumaczył to Inteligentowi Żuliborskiemu , który napisał tak potrzebny doktorat , że ten doktorat to se przeleżał 25 lat na strychu i gdyby Kociubowska sprzątaczka się znaczy nie zrobiła w końcu porządku w swoich starych szmatach co te je gromadziła na strychu Uniwersytetu toby doktorata Wodza nigdy nie znaleźli.
Bankowiec i mecenas to oni tacy bardziej zaganiani z tym że bankowiec to powiedział że on ma trzy ekrany od komputera w pracy i musi jakieś kursy pilnować i rynki międzybankowe - ja nic nie zrozumiała , ale chyba bab gołych na tych kursach i rynkach nie ogląda.
Na koniec rozmawiała ja z nauczycielką o tych internatutach , a nauczycielka powiedziała że teraz mamy XXI wiek i Internet jest tak samo potrzebny jak gaz prąd czy woda w kranie znaczy się kanalizacja - więc mówienie o internautach to takie same bzdety jak mówienie o użytkownikach prądu czy kanalizacji - każden używa bo to niezbędne ale nikt nie robi z użytkownika kibla jakiejś grupy społecznej , oczywiście wychodka w domu z kanalizacjom jedne zaczeły używać wcześniej inne później i tak samo jest z tym Internetem i jak ktoś tego nie rozumie to zatrzymał się w epoce wychodka w podwórku . Niby tez szczęsliwe czasy ale w d.pe wiało zimom w tym wychodku.
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura