Kiedyś stało na Długim Targu naprzeciwko Neptuna .
Co to było ? Dodam , że niedługo stanie ponownie celem uhonorowania jednego z Gdańszczan .
Wszelkie koncepcje nawet najbardziej "odjechane" mile widziane.

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7c5593c3cb7ae0e5
Zagadkę rozwiązał majonez77 -dodam że była to stacyjka meteorologiczna z termometrami i barometrem WCALE nie odnosząca się do Fahrenheita.
Daniel Gabriel Fahrenheit (1686-1736) - fizyk i twórca m.in. termometru rtęciowego był Gdańszczaninem. Urodził się w 1686 r w rodzinie zamożnych kupców niemieckich osiadłych w Gdańsku. W 1701 r jego rodzice - Concordia i Daniel w niewyjaśnionych okolicznościach zostali zamordowani, pozostawiając pięć sierot. Najstarszego Daniela wysłano do Amsterdamu, gdzie w latach 1702-06 uczył się kupiectwa. To jednak niespecjalnie go interesowało, a wolny czas poświęcał doświadczeniom fizycznym.
Fahrenheit większość życia spędził w Holandii, niejednokrotnie przyjeżdżał do Gdańska odwiedzić rodzinę, jednak nikt w Polsce nie interesował się jego badaniami i odkryciami. Co znamienne nie zachowała się żadna rycina przedstawiająca tego naukowca. Więcej uwagi poświęciło mu Królewskie Towarzystwo Nauk w Londynie (Royal Society), które w 1724 r powołało go w poczet swych członków. Dzięki uczonym angielskim to w tym właśnie kraju poznano i użyto termometr wcześniej niż w Polsce.
Mimo zamożności swych rodziców, Daniel Fahrenheit umierał (1736) w nędzy, z dala od rodzinnego miasta. Zachował się jego testament, w którym prosi o najtańszy pogrzeb oraz spieniężenie kilku pozostałych sprzętów i przekazanie dzieciom swej siostry, do Gdańska.
Dopiero po latach miasto przypomniało sobie o naukowcu, nazywając uliczkę prowadzącą do Gdańskiej Akademii Medycznej imieniem Fahrenheita.
Link do artukułu ze zdjęciem z wizualizacji http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/news.php?id_news=29931
Oraz bardzo ciekawa strona o słupkach w Europie - klikając na flagę Polski trafiamy na miejsca gdzie stały bądź nadal stoją .
http://www.wettersaeulen-in-europa.de/
Jest zdjęcie sopockiego "kiosku meteo " stojącego kiedyś naprzeciwko wejścia na molo - może i nasz sopocki kiedyś postawia od tzw nowa.
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura