Kto jeszcze nie zdążył się wypowiedzieć w tym temacie ciągle ma szanse dołączyć do dyskusji.
Słynne już hasło o obalaniu rządu przez kiboli ma wszelkie szanse stać się prorocze. Bohaterka kreskówki z lat dziecięcych powróciła w glorii, okazując się, ze swym przecudnej urody imieniem, niezwykle pomocna :)
Pierwszy piłkarz RP idąc na wojnę z kibicami, liczył na kolejną akcje PR-owską jakich wiele, majacą przysporzyć mu raczej splendoru :), niz obciachu! Chciał pokazac, kto tu rządzi, choć niestety, przecież nikt nie ma co do tego watpliwości. Nikt mu nigdy (oprócz braci Kaczyńskich ) tak nie podskakiwał.Wszystko było pod kontrolą. Afery są, ale jakby ich nie było. Dziennikarze mainstreamu milczą jak zaklęci. Zamykanie stadionów to dla premiera bułka z masłem. Zamykanie ust tym, którzy pozwolili sobie go za to skrytykować również takie miało być.
Jeden z posłów Platformy w programie "Polityka przy kawie" powiedział, ze krytykująca rząd opozycja zazdrości, bo premier jeszcze nigdy nie był tak zdeterminowany"
Serdeczne gratulacje dla pana premiera, jeśli w całej swojej karierze nie znalazł powodów do przynajmniej podobnej determinacji. Smoleńsk? Premier zdecydował, ze determinacja w wykonaniu Putina wystarczy. Nazwano to dyplomacją. Inżynier Piotr Stańczak? Nie dla premiera negocjacje z terrorystami o głowę jakiegoś geologa! Grzegorz Michniewicz? Kto to w ogole był?? Dopalacze? Ich król przmaszerował spektakularnie w kajdankach....I tu historia sie urywa...
Choć z drugiej strony, jest jedna sprawa, w której premier jest zdeterminowny i zaangażowany całym sercem . Dzień po dniu szuka odpowiedzi : jak utrzymać się przy władzy. Cała reszta nie zasługuje na to, by chociaż SPROBOWAĆ podjąć działania.
Może to więc nie premier jest przykładnie zdeterminowany, tylko Ci , których tak próbuje uciszyć?
Może to oni własnie ze swą kreatywnoscią, determinacją, wzorcową organizacją i solidarnościa zasługują na pochwałę lub podziw? Wygląda na to, że kibice dopiero się rozkręcają. Do polskich protestujących dołaczli kibice Czech, Słowenii ("Tusk, kiedy przyjedziemy na EURO, też zamkniesz stadiony?"), Anglii ( "Stadion Wembley zamknięty na wniosek Donalda Tuska"), Serbii ("Polscy kibice nie dajcie sie represjom"), a w ostatnią sobotę również pilkarze. Na meczu kończącym rozgrywki zawodnicy Lecha Poznań założyli koszulki " Miała byc druga Irandia, a jest druga Białoruś??.
Nosił wilk razy kilka, poniesli i wilka?
"GW" spieszy z pierwsza pomocą i rzuca na pierwszą stronę news o brutalnych napaściach kiboli na bezbronne dzieci. Z badytyzmem trzeba walczyć, to jasne. Tylko czy funkcjonariusze premiera ( chyba już nikt nie wierzy , że w tym kraju panuje samowolka) dadzą radę być wszędzie? Trzeba rozprawić się z tymi, co trzymają transparenty szkalujace "organy konstytucyjne" , dopaść autora niegodziwej, paszkwilanckiej strony internetowej, wreszcie pomóc straży miejskiej zbierać kwiatki na Krakowskim Przedmieściu....
Kiedy Donald Tusk odwiedzając zaprzyjaznione medium z jeszcze bardziej zaprzyjaznionym redaktorem, zapytany jak chciałby byc zapamiętany - odpowiedział "jako fajny gość"
Mam złą wiadomość dla pana premiera - TO nie uda sie na pewno.
Jak piszą internauci : zobaczyć minę premiera, któremu grunt usuwa mu się spod nóg - bezcenne!
Inne tematy w dziale Polityka