Lika Lika
382
BLOG

Wiekopomny raport Millera

Lika Lika Polityka Obserwuj notkę 11

Wczoraj pan premier mógł uzupełnić listę osiągnięć swojego rządu. Dostał długo oczekiwany raport w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem.  Napięcie rozładowane, a co najważniejsze -ZNAMY PRZYCZYNY TEJ KATASTROFY ! No, może jeszcze nie "my", tylko narazie premier, ale nasze SŁOŃCE PERU  obiecało nie zwlekać ANI GODZINY i poinformować opinię NIEZWŁOCZNIE!    Pan premier obiecał też nie zmienić ani przecinka. Coś mi mówi, że dokładnie wie, ile tych przecinków i w których są miejscach, ale dajmu mu czas, pozwólmy mu się upewnić.

"Premier otrzymał końcowy raport w sprawie katastrofy smoleńskiej. Polscy śledczy USTALILI  OKOLICZNOŚCI  I  PRZYCZYNY katastrofy TU-154. " Takwczoraj szefowa "Wiadomości" rozpoczęła wieczorne wydanie. Prawie jak Prima Aprillis, gdyby nie powaga tematu i fakt, że to zupełnie inna data. 

Bez wraku, czarnych skrzynek, amerykańskich zdjęć satelitarnych ( które nieszczęśliwie zaginęły pomiędzy USA a biurkiem premiera), zdjęć z sekcji zwłok, ale za to ze sfałszowanymi dokumentami i z odwołanymi zeznaniami rosyjskich kontrolerów , komisja szczęśliwie dobrnęła do końca.

Napięcie będzie jeszcze przez kilka dni budowane, bo raport musi się  przetłumaczyć na kilka języków. A więc wszystko w rekach tłumaczy, ale  potem, cytując marszałka  Schetynę, SPRAWĘ będzie można zamknąć.

Co za ulga! Może wreszcie coś dotrze do tych łobuzów na Krakowskim Przedmieściu i przestaną podpalać Polskę. Zapanuje wieczna szczęśliwość pod rządami JEDYNIE słusznej i kryształowej opcji.....Dziękujemy Ci, panie Miller, dzięki panu wreszcie koniec tej udręki i niepewności!

Jeszcze kilka dni temu podano do wiadomości, że opóznienia publikacji raportu powodowane są przez :

-brak wszystkich dokumentów z Rosji,

-brak końcowych wniosków,

-brak wszystkich podpisów członków komisji pod wersją ostateczną raportu..........

Cóż, szybko się jednak pan Miller uporał, jak widać konsensus pomiedzy członkami był możliwy. Dla chcącego nic trudnego! Wystarczyło Pasionka odsunąć i ... reszta już z górki. Dokumenty z Rosji niespodziewanie nadeszły, a wnioski końcowe nasunęły się same!

No  i  po co były te nerwy i afery??? Jeszcze kilka dni i świat dowie się PRAWDY.

Nawet Anodina będzie już spać spokojnie, że "malutka" Polska po raporcie MAK-u "paniała aluzju" i jednak nie wywinęła żadnego numeru. Stosunki międzysąsiedzkie już bez zakłóceń  będą się mogły nadal ocieplać.

Lika
O mnie Lika

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka