W odpowiedzi " na odpowiedz", czyli komentarze po konferencji MAKu w wieczornym programie "Minęła dwudziesta" Tylko dla ludzi o mocnych nerwach!
Nie żartuję, bo temat do żartów się nie nadaje. W NORMALNYM kraju program o takiej wymowie powinien mieć miejsce najdalej miesiąc po katastrofie, aby nie znieważać bezsensownie i bezpodstawnie tych, którzy odeszli. Niestety przez półtora roku przerabialiśmy medialne "mega wrzuty" i wszystkie możliwe tematy zastępcze. Teraz eksperci odważyli sie na krytykę WIELKIEJ Rosji.
W rolach głównych :mjr Fisher (były pilot wojskowy, kpt Brodacki (były instruktor lotnictwa) i ppłk Benedict ( członek komisji) . Ich komentarze dały totalny odpór Rosjanom ( co z tego, kiedy to raport MAKu ma moc prawną!), nie pozostawiając watpliwości w zasadniczych różnicach między raportami.
Kilka cytatów:
"Jeśli rola kontrolerów miała się ograniczyć tylko do informowania, to czemu informowali żle? Ich " informowanie" nie mieściło się w żadnych standardach. Podawanie komend było jak z nagranego automatu, rzeczywiście szympans lepiej by potrafił"
"Rosyjska teza to niby logiczny ciąg zdarzeń, nie mający nic wspólnego z faktami, wymyślony aby skłócić Polaków. "
"Alkohol we krwi - całkowity wymysł Rosjan, obelżywy!"
"Rosjanie prawdopodobnie w ogóle naszego samolotu na radarze nie widzieli. Sprzęt był rozstrojony, niechlujnie skalibrowany, ostatnia radiolatarnia w lesie, gdzie ludzie grzyby zbierają"
Dyskusja ekspertów budująca i bardzo smutna zarazem. Czy dopiero teraz zauważyli, że ta współpraca nie była WZOROWA, że Rosja bynajmniej nie miała ochoty się jednać?
Taśma z wieży kontrolnej powinna być zabiezpieczona tak, jak rejestratory pokładowe. Podobno przekazano ją prokuraturze, ale po miesiącu Rosjanie stwierdzili, że nic się nie nagrało i udostepnić jej nie chcieli.
Ani niechlujstwo, ani wstyd raczej nie było tego powodem.
http://www.youtube.com/watch?v=jx0kNbOvuRE
Inne tematy w dziale Polityka