Prokuratura postawiła zarzuty oficerom 36 spec pułku za niedopełnienie obowiązków służbowych ( w zakresie wyznaczenia i przygotowania załogi Tu-154M) podczas organizacji lotu do Smoleńska 10 kwietnia 2010 r.
Zarzuty usłyszeli dowódca 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego i dowódca eskadry, którzy pełnili te funkcje 10 kwietnia 2010.
Kolejne kozły już na ruszcie! Byli generałowie, czas na oficerów.
36 pułk specjalny przestał istnieć, dlatego spektakularnie można poszukać w nim winowajców i rzucić ich na pożarcie.
Wersja wyjaśniania katastrofy w przekazie medialnym musi być przecież spójna. Jeśli wzięliśmy winę na siebie, to ktoś musi "beknąć". No, chyba nie Donek, czy Radek ?
Powtórzmy jeszcze raz słowa pana ministra Millera : "w komisji nie zasiadał nikt, kto byłby sędzią we własnej sprawie".
To logiczne więc, że winnych trzeba szukać gdzie indziej.
http://www.rp.pl/artykul/600898,705105-NPW---pierwsze-zarzuty-za-katastrofe-smolenska.html
Inne tematy w dziale Polityka