Jerzy Owsiak nie wytrzymał. Na konferencji prasowej wszedł na stół i zdartym gardłem, po całym dniu nawoływania, wykrzyczał: „Ludzie, oszaleliście? Nie dość, że tracimy marki, straciliśmy Solidarność, ludzie na świecie myślą, ze to się zaczęło w Berlinie, chcecie mówić że ja chowam pieniądze? Jurek Owsiak? Powiedzcie gdzie je mam! Zróbcie coś dla innych a wtedy macie mozliwość mówienia co może zrobic inna osoba. My to robimy!”
Od 22 lat.
Jerzy Owsiak nie jest upolityczniony. Jerzy Owsiak ma poglady polityczne. I ma do tego prawo. Od samego początku nie po drodze było mu ze środowiskami konserwatywnymi. Do tego doszedł otwarty konflikt ze środowiskami Radia Maryja w czasach, keidy o PO i PiS nie myśleli nawet sami ich twórcy. Nieco nerwowy, czasem arogancki, do bólu szczery Jurek jest łatwym celem krytyki. Mimo, ze w wielu srodowiskach lubiany i szanowany, nie biega co miesiąc do stacji telewizyjnych, pouczając ludzi jak maja myslec i co mówic. Przeciez odzywa się sporadycznie i zwykle wtedy, keidy cos dotyczy jego bezpośrednio. A mógłby być gościem TVN-u przynajmniej tyle razy, co Tomasz Terlikowski czy Piotr Semka.
Co roku jego fundacja rozlicza się z zebranych pieniędzy i co roku ci sami ludzie, którzy nie raz wspierali tajemnicze „dzieła” ojca Rydzyka szepcą, że w tym musi być jakiś szwindel. I jakos od 22 lat nikt niczego nie znalazł. Minęło tyle czasu, minęło tyle rządów, a Orkiestra gra dalej.
Gra nie tylko po to, aby pomagać chorym i słabym. To było święto, świeckie święto wszystkich Polaków, z fajerwerkami, z pompą. Taka jest konwencja tego wydarzenia i tak ma ono wyglądać. Bo to Orkiestra. Miasta i maisteczka przyłaczały się do wydarzenia, może niektóre zbyt wystawnie na swoje możliwości, ale te same miasteczka są w stanie zapłacic potem za koncert Dody czy Bajmu dziesiatki tysięcy złotych. Ot, impreza jak kazda inna? Nie, to jest święto, które ma zjednoczyc wszystkich nas, w słusznej sprawie.
Do akcji właczają się artysci, sportowcy, osoby znane i lubiane. Jedni robia to w lepszym, inni w gorszym stylu. Jednakże czy wypada rozliczac ludzi z dobroczynności? Czy to ważne? Czy naprawdę pp Kaczyńscy na 4 miesiące przed tragiczną śmiercią wspierają WOŚP darami, robią to z potrzeby serca, zaś dzisiejsi politycy jedynie ocieplaja wizerunek i cynicznie reperują PR?
A potem zaczął się Internet i podszczypywanie. Ci, którzy kiedys, z zaciszu domów, podliczali zacięcie „straty”, jakie ich zdaniem poniosła gmina, mogą przenieść swoje żale do sieci. Teraz każdy, pierwszy lepszy politruk jak i rasowy dziennikarz, może zadawać Owsiakowi pytania. Bo oni tylko pytają. Ludzie zaś, w kontarzach, dopowiadają resztę. Od wielu dni na portalach prawicowych roi się od owych pytań, insynuacji. Dziennikarze prześwietlają życiorys jego rodziców, fakty mieszają się z interpretacjami. Fronda sugeruje w dniu zbiórki, że tylko połowa srodków przeznaczana jest dla potrzebujących. Dzień później to prostuje. Blogerzy Salonu odtrąbiają zwycięstwo, bo wreszcie udało się, wreszcie Owsiak zebrał mniej, niż rok temu. Coś się wreszcie w tym kraju zmienia.
Dziś Jurkowi puściły nerwy. I nie tylko jemu.
Ludzie, oszaleliście???
OK, wygraliście, niszcie dalej to, co sobie wszyscy zbudowaliśmy. Czas, start!
Komentarze