Wygląda na to, że kolejną odsłoną wojny kibolskiej będzie pozew przeciw wojewodzie dolnośląskiemu złożony przez… ludzi Schetyny, Solorza i Dutkiewicza. Tak przynajmniej wynika z artykułu w „Rzepie” (można tu przeczytać).
Chodzi oczywiście o ciąg dalszy operacji „zamykanie stadionów”. Kluby postanowiły walczyć o swoje, argumentując, że decyzje wojewodów bazowały na wątpliwych przesłankach i naraziły Kluby na spore straty. Przykładem niech będzie stadion Śląska, na którym od dawna nie było żadnej rozróby i który zyskał laur dla najbezpieczniejszego w ekstraklasie. Ba, spółka Ekstraklasa uznała zamknięcie stadionu Śląska za „niesprawiedliwe i krzywdzące” a sam wojewoda mówił o tym, że decydował działając „na granicy prawa”. No to wg „Rzepy” może się spodziewać prawnych konsekwencji – rzecznik Śląska zapowiedział, że jeśli odwołanie do MSWiA nic nie da, to Klub rozważa skierowanie tej sprawy do sądu. A jak wiadomo, Klubem rządzą ludzie Dutkiewicza, Solorza i Schetyny. I właśnie przedstawiciele tej trójki gotowi są pozwać do sądu platformianego wojewodę, czyli reprezentanta rządu (Tuska) w terenie. I to za podjęcie decyzji, która wpisywała się w Tuskową wojnę kibolską.
Napisałem „jak wiadomo”, no ale może nie każdy zna sprawy własnościowe w Śląsku, więc tak w „dwóch zdaniach”: właściciele Klubu to jedna ze spółek Solorza i gmina Wrocław. Jednocześnie w Klubie są ludzie Schetyny, który kiedyś był właścicielem Śląska (piłkarskiego też, chociaż bardziej znany jest z działania w tym koszykarskim) – do tego grona zalicza się m.in. prezesa Śląska Piotra Waśniewskiego. I teraz m.in. ludzie Schetyny mogą pozwać do sądu przedstawiciela Tuska. I to na kilka miesięcy przed wyborami…
Cóż, kto sieje wiatr ten zbiera burzę. Kto tego nie wie, ten matoł :)
Inne tematy w dziale Polityka
