Gdy w naszej wspaniałej państwowej telewizji pojawił się ten złowrogi bo tęczowy symbol, wiadomo było, że posypią się głowy. I posypały. Radosław Bielawski po 12 latach współpracy żegna się TVP. Żegna się od razu, bo przez te 12 lat nie doczekał się umowy o pracę. Pomijając fakt samego zwolnienia za brak cenzury w programie na żywo, zastanawiające jest dlaczego państwowe firmy, które powinny dawać przykład jak godnie i z szacunkiem traktować swojego pracownika, wciąż w większości zatrudniają na śmieciówkach… I co się stało z tymi słynnymi 2 miliardami złotych…
Wracając jednak do powodu zwolnienia, cytując oko press.
“14 lipca 2021 roku, 19-letnia słowacka wokalistka miała zaśpiewać piosenkę na zakończenie „Pytania na śniadanie”. Niespodziewanie, w trakcie występu, wyciągnęła z torby tęczową flagę i trzymając ją przed sobą, zwróciła się po angielsku do widzów:
„Piosenkę dedykuję całej społeczności LGBTQ w Polsce, bo wiecie, jak to wszystko wygląda. Zasługujecie na miłość, zasługujecie na to, aby czuć się bezpiecznie. Jestem z wami, stoję tu z wami i kocham was”.”
I kulisów samego zwolnienia: znowu okopress
“Dlaczego nie zdjął dziewczyny z wizji. Kierownictwo jest przekonane, że można było np. cały czas pokazywać towarzyszącego jej gitarzystę albo wyciemnić obraz” – mówi nasz informator w TVP.”
Warto zadać sobie pytanie czy takiej właśnie telewizji pragniecie? I czy tak właśnie państwowa firma powinna traktować pracowników?
