Do zobaczenia po urlopie ( w/c 6-July ).
Nie bedzie to wprawdzie piecioletni urlop w Ojro-paplamencie, jeno trzytygodniowy w Polsce i Turcji – ale wedle stawu grobla.
Wprawdzie wylatuje dopiero w sobote, ale wicie rozumicie, sama mysl o tym, iz musze sam, bez kobiecej pomocy spakowac walizki dziala paralizujaco, prawie jak mysl o tym, iz Lewandowski ( kapitalizm kompradorski ) i Huebner ( polski interes panstwowy trudny do sformulowania ) znow w Moskwie, tzn. w Brukseli.
Dosc pobieznie sledzilem nie tyle sprawe pobicia aktorki, p.A,Cugier-Kotki, ile reakcji medialnych na to przykre wydarzenie.
Najtrafniej podsumowal to kol.Kokos, ja zas postaram sie rozwinac jego pointe swoimi slowami.
Po wyborczym zwyciestwie PiSu z przydupasami, agentura niemiecka, bedaca trzonem wiodacego obecnie nasz Kraj ku przepasci Stronnictwa Pruskiego, rozpoczela bezprzykladny atak medialny na owczesne wladze Polski. Posunieto sie do bezprzykladnej agresji, pogardy, dyskredytowania calych grup Polakow ( moherowe berety ), rozdmuchiwania nieznaczacych incydentow do monstrualnych rozmiarow ( morderstwo laptopa ). Stronnictwo Pruskie najelo z jednej strony czlowieka o zszarpanych nerwach, wykazujacego kliniczne objawy wscieklizny politycznej tj. p. marszalka Niesiolowskiego jako chlopca do pyskowania ( konia z rzedem temu, kto w jego wypowiedziach odnajdzie slad rozumnej mysli ), z drugiej strony najelo pajaca do obrzucania przeciwnikow politycznych gownem, gwarantujac mu jednoczesnie publicity i bezkarnosc.
Merytoryczna dyskusja zostala zastapiona rezyserowanymi seansami nienawisci do kaczorow, do moherow, do wszystkich, ktorzy maja inne zdanie niz Stronnictwo Pruskie czy zydowska gazeta dla Polakow, scil.Wyborcza.
To samo chamstwo wyziera raz po raz z naszego Salonu, chocby z niedawnego wpisu Azraela ( “Ziobro to typ psychopatyczny” ) czy zenujacego wpisu p.prof. Sadurskiego ( “Rozmowki angielskie dla Ziobry” ).
Wg mojego prywatnego rankingu, najwiekszym chamem i bydlakiem jest jednak Slawomir Nowak, ten sam, ktory radzil stoczniowcom swietowac w siedzibie PiS-u.
(fragment dzisiejszej rozmowy z Monika Obywatelska w radiu Zet:
M.O.: Pani Cugier-Kotka dała żółtą kartkę Platformie Obywatelskiej, no i byłaby mocnym strzałem.
S.N. : Byłaby mocnym strzałem gdyby, mówimy już teraz o kampanii, nie o tym incydencie, który oczywiście miał, albo nie miał miejsca, bo trudno jest to dzisiaj powiedzieć. Natomiast mówiąc o kampanii wyborczej mogła być mocnym strzałem, natomiast była takim – powiedzmy – wystrzałem no, nie wiem, no niecelnym bardzo, dlatego że jest osobą niewiarygodną. Natychmiast media pokazały całą historię pani Cugier-Kotki, która pracując w Superstacji zakładała Jackowi Kurskiemu nogi, na jego nogi.
M.O. : Nie tylko, Ryszardowi Kaliszowi też.
S.N : Zachowywała się dosyć dziwnie i niestabilnie.
Monika Olejnik: : Myśli pan, że jak ktoś zakłada nogi komuś na kolana to się zachowuje dziwnie, niestabilnie?
Sławomir Nowak: : No myślę, że to nie jest standardowe zachowanie dla dziennikarza w jakiejś telewizji. )
Jak widac, jesli ktos nie jest z nami, a juz Jehowo uchowaj jest przeciwko nam, to nie wazne, moze to byc nawet poturbowana czy pobita kobieta, jest swietnym tematem do zartow i kpin na antenie. Takiej osobie to nawet dac w morde jest “cool”.
Przed wojna, w niepodleglej Polsce, taka kreatura jak S.Nowal dostalaby w morde od przypadkowo spotkanego oficera WP, ale dzis wroze mu znakomita kariere. Oczywiscie kariere w naszej II Generalnej Guberni, bo bynajmniej nie w Niemczech. Tam pamietaja slowa krola Fryderyka Wielkiego, ze wprawdzie mozna wyslugiwac sie kanaliami, ale nie wolno sie z nimi spoufalac.
Tymczasem do rychlego.
MacGregor
POPRZEDNI:
Kowalow czyli co knuja ruscy szachisci?
Zanim przejde do spraw waznych, a nie chcac za bardzo odstawac od innych, dorzuce swoje dwa pejsy ( tuppence ) w sprawie europopierdółek.
Cieszy mnie spektakularna wygrana Zbiggy-Ziobra, bo jak spiewa Andrzej Rosiewicz “Wystarcza cztery ziobra
i Polska bedzie dobra”.
Wprawdzie dumny ( durny? ) przyjaciel Niemiec, Azrael ( ktorego cien wciaz nie odjezdza ) zapowiadal, ze morderca laptopa jeszcze odpowie za smierc swietej Blidy, a tu chlopak wygral w cuglach nawet z Roza Montreux von Jungingen ( i to mimo przyslowia: nie zabieraj sie do Rozy, jak masz kolec niezaduzy ).
Martwia mnie nieco slowa JarKacza, zalecajace chlopakowi pilna nauke angielskiego – nie zebym mial cos przeciw nauce jezykow obcych, wrecz przeciwnie, ale pewnych rad nalezy udzielac poufnie, chyba ze chcemy, by wszyscy je slyszeli.
Przez piec lat mozna opanowac jezyk “na perfekt” ( ja stary, a dzieki bliskim kontaktom trzeciego stopnia z Angielkami doszlifowalem to i owo, nie bedac bynajmniej z zawodu szlifiarzem ). I kto wie, moze za piec lat wroci nam z tej Brukseli na bialym koniu, a dla postkomunistycznej zarazy bedzie straszny jak jezdziec apokalipsy. Daj Panie Boze, zeby tylko mial jeszcze do czego wracac, bo nie wykluczone, ze tam, gdzie dzis Polska, to bedzie juz tylko zdezindustrializowana, zdemilitaryzowana … i zdemoralizowana strefa buforowa, miedzy cesarstwem niemieckim a rosyjskim, zas polskosc czyli nienormalnosc bedzie kultywowana ku przestrodze przyszlych pokolen Europejczykow w jakichs rezerwatach niczym Apacze w Ameryce. Byc moze nawet sami Niemcy beda snobowac sie na Polakow i wtykac pawie piorko w skurzane portki albo nawet nosic krakuske, tak jak dzieci w Polsce nosily indianskie pioropusze z plastiku.
Tymczasem od kilku dni gnebi mnie, co tez ruscy szachisci mieli na mysli, zamieszczajac na stronie internetowej Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej tekst, w którym odpowiedzialnością za rozpętanie II wojny światowej obarczono Polskę. Tekst juz zdjeto, minister od dozynania watah odniosl tym samym kolejny spektakularny sukces, niczym prof. Bydlo-Bartoszewski w sprawie Adolfiny, ale nie wydaje mi sie, zeby to byl taki zart z kogutkiem tudziez pierdniecie z kleksem. Wg pulkownika Kowalowa, żądania owczesnego przedstawiciela narodu poetow i malarzy wobec Polski byly dosc umiarkowane i uzasadnione.
Dziwnym trafem rownie umiarkowane i uzasadnione sa dzisiejsze żądania CDU CSU, żeby europejska społeczność międzynarodowa potępiła wypędzenia i dopilnowała przywrócenia praw.
Obawiam sie zatem, ze artykul ruskiego szachisty, ktory dziwnie zbiegl sie w czasie z deklaracja CDU / CSU ( takie tam marginalne partie ) oraz z artykulem w Spieglu o polskiej wspolodpowiedzialnosci za holocaust Zydow, jest kolejnym potwierdzeniem na wspolprace “cesarstw” w ramach strategicznego partnerstwa niemiecko-rosyjskiego. Zas natychmiastowy odzew ze strony pani Aliny Calej pozwala przypuszczac, ze i zachodzacy nas od tylu Judejczykowie tez wiaza z tym partnerstwem, a szczegolnie z jego implikacjami dla Polski, nadzieje na jakis geszeft.
Inne tematy w dziale Polityka
