Czego Sadurski nie zrozumial w wypowiedzi Rybinskiego,a moze czego nie chcial przyjac do wiadomosci jest stosunkowo proste.
Sadurski napisal:"Zdanie się na „prawa naturalne”, jako naczelną gwarancję poszanowania wolności obywateli w państwie, jest więc zdaniem się na NIC – a mówiąc precyzyjniej, na tę interpretację prawa naturalnego, którą akurat bieżąca władza wyznaje."
--------------------
Moze by Pan Sadurski nam maluczkim wyjasnil,dlaczego U.K. nie ma konstytucji i mimo wszystko,a moze wlasnie dzieki temu daje sobie duzo lepiej rade niz pozostale kraje europejskie,ktore konstytucje posiadaja.
Wiadomo powszechnie dlaczego w Polsce lustracja nie przeszla.Dla tych co maja watpliwosci donosze,ze prawnie zostala utracona przez TK,a takiego ciala nie ma ani w UK ani w USA.Gdyby "biezaca wladza" jak to sie wyrazil Pan Sadurski miala podejmowac decyzje o przeprowadzeniu lustracji,to dawno by sie ona odbyla.Bo czym jest "biezaca wladza" Panie profesorze Sadurski jak nie wybrancami narodu z biezacych wyborow? Biezaca wladza nic nie moze zdzialac,bo uprzednia wladza tak ustawila prawo,ze praktycznie nie mozna go zmienic i za tym jest profesor Sadurski.
Podobne poglady do moich ma Jan Grylicki,ktory nie doczekal sie na odpowiedz profesora Sadurskiego:
--------------------
Polska w konstytucji i traktatach akcesyjnych zapisała to, co zapisać na ten temat chciała. Zatem karta praw podstawowych jest niepotrzebna z dwóch powodów:
1. W pewnej częsci powtarza to, co już zostało przyjęte przez Polskę.
2. W pozostałej części narzuca Polsce prawa szkodliwe - np. ogromne uprawnienia związków zawodowych czy też dla tzw. mniejszości seksualnych.
Rybiński ma rację pisząc, że prawa naturalne są ponad prawem stanowionym, a prawo stanowione powinno wskazywać zakazy, a nie łaskawie na coś zezwalać.
Jest oczywiste, że konstytucja może zawierać katalog praw naturalnych, ale inne akty prawne już tego nie powinny, powinny zawierać zakazy i nakazy - nic więcej.
Dlatego Polska powinna odmówić przyjęcia karty praw podstawowych
Inne tematy w dziale Polityka