Liczenie głosów w nadchodzących wyborach prezydenckich proponuję powierzyć Totalizatorowi Sportowemu. Poważnie. (1) Każdemu kandydatowi w drodze losowania przydzieli się odpowiedni numer (2) Każdy wyborca będzie mógł odebrać w komisji wyborczej w dowolnym czasie kupon wyborczy (3) na kuponie wyborczym wyborca zakreśla numer kandydata na którego oddaje głos (4) w dniu wyborów wyborca udaje się do dowolnego punktu Totalizatora Sportowego i puszcza kupon. (5) System dezaktywuje wysłany kupon wyborczy (6) Totalizator Sportowy ogłasza w 5 minut po zakończeniu głosowania wynik wyborów. (7) Oddanie głosu powinno być płatne przez wyborcę (aby nie obciążało budżetu, TK uzna to za konstytucyjne) - No i na koniec: jak coś nie zadziała Totalizator Sportowy wrzuca do bębna maszyny losującej odpowiednią liczbę kul i losuje nam Pana Prezydenta a PKW sprawdza, czy przed wrzuceniem kul bęben maszyny losującej jest pusty.
