„Bara-bara-bara, riki-tiki-tak/ Jeśli masz ochotę/ Daj mi jakiś znak”… Lata mijają, a refren znanej piosenki disco polo zna na pamięć każdy Polak. Co sprawia, że ten gatunek muzyczny, pomimo wszechobecnych drwin, nadal cieszy się popularnością, a nawet zdobywa grono wyznawców? – zastanawia się Aleksander Majewski.
***
Gdy pilnie poszukiwałem kontaktu z ludźmi „z klimatu”, jej koleżanka, bez mrugnięcia okiem wskazała na nią. – To typowy przykład disco-polówy – powiedziała. „Pamela” jeździ w każdą sobotę do dyskotek, często ulokowanych na wsiach. Nie króluje tam wyłącznie disco-polo, ale jak sama przyznaje „na***ć się i dać wydupczyć też można”. -jedno ze świadectw.
Więcej na http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/sex,_drugs,_disco-polo_15799
Inne tematy w dziale Kultura