Aleksander Majewski Aleksander Majewski
521
BLOG

Ekipie Tomasza Lisa nie przeszkadza Nergal, ale patriotyczny rap

Aleksander Majewski Aleksander Majewski Kultura Obserwuj notkę 2

Niedawno na portalu konserwatyzm.pl ukazał się wywiad z raperem Tadkiem z krakowskiej grupy Firma. Rozmowa Arkadiusza Mellera spotkała się z wielkim zainteresowaniem, czego dowodem były liczne przedruki. Największe zdziwienie zarówno redakcji prawicowego portalu, jak i samego hiphopowca wzbudziło oburzenie, jakie wyraził portal Tomasza Lisa NaTemat.pl.

 
 - Nie spodziewałem się, że nasza rozmowa spotka się z aż takim zainteresowaniem. Liczyłem, że wzbudzi ciekawość ludzi zainteresowanych kulturą hip hop, tymczasem wywiad zaintrygował media, które próbowały podciągnąć go pod spór, na linii młodzi wykształceni z wielkich miast – "mohery" – mówi portalowi Fronda.pl autor wywiadu – Arkadiusz Meller. - O ile niespodzianką był przedruk wywiadu na stronie wPolityce.pl, tak kompletnie zaskoczyło nas zainteresowanie ze strony portalu Tomasza Lisa, który  oczywiście zniekształcił pewne informacje, próbując zrobić ze mnie i Tadka zatwardziałych zwolenników PiS. To oczywisty absurd, bo wywiad nie miał na celu promocji jakiejkolwiek partii politycznej, ale pokazanie w jaki sposób można promować pewne idee za pomocą muzyki popularnej. W tym przypadku chodziło o promocję kultury, tożsamości narodowej i patriotyzmu – mówi redaktor naczelny portalu Konserwatyzm.pl
 
Meller odpiera zarzuty portalu NaTemat.pl, którego publicysta – Jakub Noch przekonuje, że najlepszym określenie na twórczość grupy Firma to „patriotyzm kryminalny”, wytykając raperom wymyślenie hasła „J…ć policję”. – To dziwny zarzut. Hasło „JP” wypromowała Firma, natomiast ja przeprowadziłem wywiad wyłącznie z Tadkiem. Warto zaznaczyć, że obecnie muzycy odcinają się od zjawiska prymitywnego kultu „JP” z jakim spotykamy się w gimnazjach czy szkołach średnich. Raperzy przekonują, że zwracają jedynie uwagę na pewne nadużycia ze strony policji,  a nie negowanie samej instytucji – tłumaczy Arkadiusz Meller. – Celem rozmowy nie było promowanie antypolicyjnych haseł, ale jedynie wskazania w jaki sposób, za pomocą muzyki, można promować pewne idee. Olbrzymim nieporozumieniem jest mówienie o tym, że chcemy promować kryminalny rap, ponieważ moja rozmowa z Tadkiem niosła zupełnie inne przesłanie i powinna zostać odebrana zupełnie inaczej, niż sugeruje to środowisko związane z Tomaszem Lisem – przekonuje autor wywiadu.
 
W całej aferze najzabawniejsze jest to, ze zarzut „rzucania mięchem” wysuwają przedstawiciele mediów, które – na ogół – bronią „artystycznych środków przekazu”. Najlepszym tego przykładem była sprawa Adama „Nergala” Darskiego, który z dnia na dzień, stał się ulubieńcem salonu, usprawiedliwiającego antyreligijne wyskoki muzyka. – Środowiska liberalne nagle oburzają się na używanie wulgaryzmów, charakterystycznych dla kultury hip hop, natomiast nie przeszkadza im zachowanie innych przedstawicielki muzyki popularnej – uważa redaktor naczelny Portalu Myśli Konserwatywnej. – Dobrym przykładem jest Doda, która nie przeszkazała tym środowiskom, gdy mówiła o „naprutych ziołami” autorach Biblii. Tak samo było w przypadku Nergala, który publicznie podarł Biblię. Nie przeszkadza im również koncert Madonny. Z jednej strony, próbują wcielać się w rolę strażników moralności, a drugiej, nie przeszkadza im promowanie osób, które depczą podstawowe zasady etyczne i próbują znieważyć wartości religijne. Jest to o tyle dziwna sytuacja, że osoby, przyjaźniące się z Kubą Wojewódzkim, który umieszczał polskie flagi w psich kupach, teraz oburzają się na zachowanie muzyków, którym – od czasu do czasu – zdarzy się powiedzieć jakieś niecenzuralne słowo. To dziwna i faryzejska postawa – mówi Arkadiusz Meller.
 
Zdaniem publicysty, afera, jaką rozkręcił portal NaTemat.pl, to „szukanie dziury w całym”. – Mamy do czynienia z dobieraniem faktów, które pasowałyby do określonego schematu ideologicznego, formułowanego przez niektóre ośrodki medialne – uważa politolog.
 
Szkoda, że „Lisowczycy” (ot, takie historyczne skojarzenie) nie zająknęli się o działalności charytatywnej raperów Firmy, wspieraniu przez nich młodych pacjentów hospicjum czy organizacji spotkań w domach poprawczych. Ale któżby o tym mówił? To przecież nie pasuje do z góry założonej tezy…
 
 
Artykuł ukazał się na portalu Fronda.pl
 
 
 

Robotnik słowa, autor książek. Kontakt: alekmajewski@wp.pl Aleksander Majewski Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura