paczula paczula
760
BLOG

Gwiazdowski podsumowuje trzy lata rządów Donalda Tuska

paczula paczula Polityka Obserwuj notkę 11

i nie pozostawia złudzeń. Wklejam całość, bo warto...

Mijają właśnie trzy lata od powołania rządu Donalda Tuska. Pokusi się Pan o podsumowanie tego okresu?
To będzie trudne, bo tu nie ma czego sumować. Obecny rząd nie zrobił kompletnie niczego dobrego ani dla państwa, ani dla przedsiębiorców. Jeśli jednak jakieś kroki były podejmowane, to okazywały się one kompletnie bez sensu. Moim zdaniem te trzy ostatnie lata były dla Polski kompletnie stracone.
Rząd Tuska miał dużo dobrych chęci, ale zabrakło w nim prawdziwych reformatorów
 

Premier w swoim exposé sporo obiecywał.
Exposé premiera to były trzy godziny wodolejstwa. Ja już wtedy mówiłem, że nic dobrego z takiego gadania nie wyjdzie. I okazuje się, że miałem rację. Bo na przykład Tusk obiecywał obniżki podatków, a okazuje się, że podatki idą w górę. Obiecywał także ułatwienia dla przedsiębiorców i ich też ciągle nie ma. Jedyne, z czego premier się wywiązał, to gadanie. Przez te trzy lata premier głównie gadał, niezależnie od tego, czy była taka potrzeba, czy nie.

Dlaczego, Pana zdaniem, zapowiadane reformy znów nie wyszły?
Bo naszym politykom najwyraźniej wydaje się, jak powiedział kiedyś jeden z moich rozmówców, że "reformowanie państwa jest proste jak bzykanie". Moim zdaniem ani jedno, ani drugie nie jest takie łatwe, jak się niektórym wydaje. Same chęci tu nie wystarczą. A nasi politycy mieli wyłącznie sporo chęci. Gorzej z umiejętnościami.

Czego tak naprawdę zabrakło obecnemu rządowi?
Wyobraźni gospodarczej. Problem w tym, że w Polsce osoby, które zabierają się za reformowanie państwa, nie przepracowały ani jednego dnia jako osoby samodzielnie prowadzące działalność gospodarczą i dlatego nie są w stanie wyobrazić sobie, które z zaproponowanych przez nie rozwiązań mogą zadziałać.

Które z nowo wprowadzonych przepisów ma Pan na myśli?

Na przykład te o tzw. jednym okienku, czyli zakładaniu działalności gospodarczej za pośrednictwem tylko jednego urzędu. To teoretycznie bardzo dobre rozwiązanie doprowadziło do tego, że czas zakładania działalności gospodarczej jeszcze się wydłużył. Kiedyś, kiedy te przepisy jeszcze nie obowiązywały, kandydat na przedsiębiorcę, jeśli miał sporo szczęścia, mógł zarejestrować działalność, załatwić REGON i NIP w jeden dzień. Teraz, kiedy wszystko załatwiają urzędnicy, wszystko trwa tygodniami.

Może wbrew temu, co powszechnie się uważa, urzędników jest za mało?

Absolutnie nie. W Polsce mamy zbyt wielu urzędników jak na pracę, którą mają do wykonania. W ostatnich latach ich liczba się zwiększyła i między innymi dlatego trzeba teraz podnosić podatki.

I łatwiej prowadziłoby się własny biznes.

Ze skomplikowaną procedurą administracyjną najtrudniej radzą sobie małe i średnie przedsiębiorstwa, które nie mają tabunów prawników rozwiązujących ich problemów. Drobny przedsiębiorca musi poświęcić mnóstwo czasu na załatwienie spraw w urzędzie. To zwykłe marnotrawstwo czasu i pieniędzy.

Ostatnio przedsiębiorcy zarzucają rządowi, że miał zmienić przepisy skracające czas oczekiwania na pozwolenie na budowę. Z tego powodu ciągle opóźniają się w Polsce inwestycje.
To rzeczywiście jedna z największych polskich bolączek. Na rozpoczęcie inwestycji trzeba u nas czekać nawet kilka lat. Ba, na zwykłe przyłączenie energii elektrycznej trzeba czekać ok. 80 dni. No, chyba że jest się "Ryśkiem" tak jak znany z afery hazardowej Ryszard Sobiesiak, który ma kolegów. A koledzy mogą wiele dla niego zrobić.

Taka sytuacja to nic chwalebnego.

To wcale nie jest takie jednoznaczne. Dla mnie skandalem nie jest to, że coś dla jakiś "Ryśków" jest załatwione szybciej niż w przepisowe trzy miesiące. Dla mnie skandalem jest raczej to, że przeciętny Kowalski czeka aż tak długo czekać na wydanie decyzji administracyjnej. Jeśli chce szybciej - musi załatwiać sprawę na cmentarzach czy stacjach paliwowych.

Wszyscy zarzucają Tuskowi, że nic nie robi. Ale z drugiej strony trzeba też pamiętać, że jego rząd działał w szczególnej sytuacji gospodarczej, w czasach kryzysu gospodarczego.
To nie jest argument. Od dawna wiadomo, że najlepsze interesy robi się w kryzysie, kiedy przedsiębiorca wie, że musi zrobić wszystko, bo inaczej czeka go katastrofa. Tak samo powinien zachować się Donald Tusk. Kryzys jest doskonałą okazją na przeprowadzenie trudnych reform w państwie tak jak robi to np. Orbán na Węgrzech. Niestety, Donald Tusk nie jest przywódcą z prawdziwego zdarzenia.

Ale przecież został wprowadzony pakiet antykryzysowy.
Moim zdaniem kompletnie niepotrzebnie, bo nasi przedsiębiorcy permanentnie funkcjonują w kryzysie. Lepiej by było, gdyby zostały wreszcie wprowadzone ułatwienia dla biznesu.

Rządowi Donalda Tuska pozostał jeszcze rok do kolejnych wyborów. Jakich reform Pan życzyłby sobie w tym okresie?
Pozostanę przy trzech najważniejszych. Po pierwsze, życzyłbym sobie obniżenia kosztów pracy, co pozwoliłoby lepiej funkcjonować małym i średnim przedsiębiorstwom. Po drugie, rewolucji w systemie wymiaru sprawiedliwości, co pozwoliłoby przedsiębiorcom łatwiej dochodzić swoich praw. A po trzecie, uprośćmy wreszcie nasz system podatkowy.

http://www.polskatimes.pl/pieniadze/333247,gwiazdowski-donald-tusk-nie-jest-przywodca-na-czasy-kryzysu,id,t.html

paczula
O mnie paczula

Tego w telewizji nie pokazali... ==================================================== "Ani najmądrzejsza konstytucja, ani najmędrsze nawet prawa nie zabezpieczą ludzkiej wolności i prawa, jeśli obyczaje ulegną powszechnej deprawacji" - Samuel Adams, jeden z założycieli Stanów Zjednoczonych. ==================================================== "Przyszłość będzie o Tobie pamiętać i Polacy o Tobie nie zapomną. Zostaniesz zapamiętany – jako wróg wolności." - J.M.Rymkiewicz do A.Michnika

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka