Zadowolony pan D.

Zadowolony pan Deresz,  wdowiec po Jolancie Szymanek-Deresz, posłance SLD, która zginęła w katastrofie powiedział,  że na pierwszym spotkaniu Rodzin z Premierem  otrzymał  odpowiedzi na swoje pytania.

-  Teraz jestem bardzo ciekaw, jak pan premier będzie walczył z tymi, którzy nie wierzą, że tragedia smoleńska była splotem nieszczęśliwych wydarzeń - dodał.

Pan Deresz już wie, to był splot nieszczęsliwych wydarzeń. Pan Deresz nie ma pytań, pan Deresz przychodzi na spotkania, żeby zobaczyć, jak pan Premier walczy...

- Chciałbym śmiało spojrzeć w oczy tym, którzy z tragedii smoleńskiej chcą czerpać korzyści polityczne – mówi pan Deresz i spogląda...  spoglada w oczy pani Kochanowskiej, wdowie po Rzeczniku Praw Obywatelskich.  I widzi pan Deresz, jak pani Kochanowska czerpie,  a jeżeli nie czerpie, to chce czerpać... a co chce czerpać,  też pan Deresz wie.

Czerpać korzyści ze śmierci,  rzecz haniebna. Pani Kochanowska powinna się wstydzić i jak najszybciej przeprosić pana Premiera.  A za co? Jak nie wie za co, niech przeprosi za smoleńską katastrofę. Prędzej, czy później i tak będzie musiała to zrobić.

Zadowolony pan Deresz był na spokaniu opłatkowym. Panująca tam atmosfera była miła i świąteczna. Pan Prezydent przekazał  znak pokoju.

Pan Deresz ma powody do zadowolenia. Na pierwszym spokaniu zapytał o to „co robi rząd, aby już nigdy do tego typu katastrofy nie doszło?".  Z odpowiedzi udzielonej mu przez panów Millera i Arabskiego wynika, że robi dużo...

Zadowolony pan Deresz może spać spokojnie.

--

http://tvp.info/informacje/polska/gosiewska-premier-obrazal-czesc-osob/3561437