Dzień szczęścia

A właściwie Międzynarodowy Dzień Szczęścia jest podobno dziś 20 marca. Tego nie wiedziałam, jak z resztą wielu innych rzeczy. Lepiej mieć szczęście częściej, niż tylko w jednym dniu, jednak od czegoś trzeba zacząć. Zaliczam się akurat do tych osób, które o sobie myślą i mówią, że mają szczęście, jestem szczęściarą. Może dlatego, że przeważa u mnie pozytywne myślenie, ze umiem cieszyć się drobnostkami. Nie narzekam zbytnio, nie uprawiam czarnowidztwa, nie panikuję bez potrzeby i nie bawię się w intrygi.

Z daleka trzymam się od działań destrukcyjnych, sama ich nie wywołuję, a tym bardziej nie wchodzę w relacje z takimi osobami, bo jednak nie chcę trwonić dobrej energii, którą posiadam.

Były prowadzone badania na temat szczęścia i uznano, że w 30% dziedziczymy w genach poczucie szczęścia. Na pewno nie odziedziczyłam tego po swoich rodzicach, nawet nie po babci, więc może po dalszych krewnych? Jeżeli w ogóle po kimkolwiek odziedziczyłam taki stan. Może to kwestia wypracowania strategii, nie wiem. Nie miałam lekko. Kiedyś nawet moja sąsiadka wytknęła mi taką "filozofię" - Ja byś nie miała źle, to zawsze spadniesz na cztery łapy". Zapytałam tylko, zazdrościsz mi? i poszłam dalej. Bo o czym tu dyskutować.

Kolejne 10 - 15%, to relacje z ludźmi w tym udany związek, a tylko 5% stan portfela, tylko gdzie reszta? Bo jak podliczyć to uzbierało się dopiero ok. 50%, więc czego dotyczy kolejne 50%?

Może satysfakcjonująca praca, jakieś 15- 20%, dzieci? 10-15%, zdrowie 10-20%, bo pewnie to też ma wpływ na poczucie szczęścia lub jego brak, gdy któryś z obszarów szwankuje. Zdziwił mnie stan grubości portfela 5%, choć patrząc na różnych celebrytów z pokaźną gotówką widać, że pieniądze im szczęścia nie dają, bo za nie nie kupią szczęścia, miłości, przyjaźni i wielu innych rzeczy.

W tym artykule jest podanych 9 zasad i powiem, że to ma sens. Nie są łatwe, jednak można się do nich zbliżyć, czy nawet spełnić je wszystkie, choć niewielu się to udaje.

Wszystkiego Dobrego w Dniu Szczęścia