W notce Inspiracja napisałem;
Pan Mariusz potwierdza także biblijną wiedzę o glinianym naczyniu, przez które przemawiają bogowie, zatem jeśli jakikolwiek człowiek uważa, że jest autorem tego czy owego, znaczy, że nie wie o czym gada, a skoro nie wie o czym gada, to jakże może być autorem czegokolwiek? Wszystko co tworzymy pochodzi z tak zwanego objawienia, czyli działania programów naszego Ojca albo Jego adwersarza, zatem spory o PRAWA AUTORSKIE do czegokolwiek, są jeno wynikiem człowieczej niewiedzy, o czym wielokrotnie już wspominałem. Autorem wszelkiej wiedzy jest nasz Ojciec i nikt więcej. Adwersarz Ojca odwraca tylko prawdę pochodzącą od Niego...
Ponieważ stałem się mimowolnym świadkiem pewnego sporu, a moja świadomość nie pozwala mi przejść obok tego obojętnie, zatem wtrącę w ów spór powyżej cytowane biblijne trzy grosze, ażeby sprawiedliwości stało się zadość. Trafiłem na taki oto materiał;
https://www.youtube.com/watch?v=TxHg54y35V4
Jak widzimy, pod materiałem tym wyłączono możliwość komentowania, stąd też i zmuszony zostałem skomentować to na własnym blogu. Wypowiadałem się już w kwestii wyłączania możliwości komentowania, banowania własnych adwersarzy i tego typu działań. Uważam, że jeśli ktokolwiek zarzuca cokolwiek komukolwiek, nie może technologicznie uniemożliwiać dyskusji, gdyż jakby nie kombinować, działania takie są niczym innym jak DEMAGOGIĄ . Nie znam osobiście ni pana Jacka Sokala ni pani Joanny Rajskiej, stąd też osoby te są dla mnie jednako ważne, zwłaszcza, że wsłuchując się w audycje pana Jacka stwierdziłem, iż bardzo wiele z tego co mówi pokrywa się z wiedzą którą zdołałem wyłuskać z Biblii. Pokazywane przez panią Joannę w powyższym filmiku kwestie, absolutnie nie mają żadnego wpływu na całokształt prowadzonych przeze mnie badań, bowiem stanowią jakąś nieistotną kosmetykę, którą przeciętny zjadacz chleba głowy sobie nie zawraca.
Jako biblijny pasjonat nie mam najmniejszych wątpliwości skąd pochodzi wiedza o tak zwanej hiperfizyce, do której to pani Joanna rości sobie PRAWA AUTORSKIE , twierdząc, że jest za nią odpowiedzialna . Pani Joanna wspomina, że hiperfizyka jest wiedzą pozaziemską, pochodzącą z wyższych poziomów świadomości - od się dodam, że owe wyższe poziomy świadomości to biblijne słowo ELOHIM, które w języku polskim oznacza PROGRAMY oscylujące w ETERZE.
Pod filmikiem z wyłączonymi komentarzami, pani Joanna podała linki do prawdziwej jej zdaniem hiperfizyki, zatem kliknąłem i przeczytałem co następuje;
Wstęp do hiperfizyki część 1 - Joanna Rajska
https://www.youtube.com/watch?v=G6Lr541Gp9
92 lajki 0 alajków
Tak więc posiadaną przez się naukową wiedzę warto rozszerzyć o biblijne aspekty, co najmniej w kwestii słowa ELOHIM, by uniknąć podobnych nieporozumień , że oto hiperfizykę objawili "KOSMICI" , żeby było czym handlować - od się dodam. Nasz Ojciec jest autorem wszelkiej wiedzy, zatem wszyscy ziemianie posiadają doń identyczne prawa autorskie, bowiem wszyscy jak jeden JEGO dziećmi jesteśmy. Dla niewtajemniczonych dodam, że kiedy mówię o OJCU, nie mam na myśli biblijnego JHWH, a HIPERNAUKOWCA STWÓRCĘ, o którym tu od jakiegoś czasu bloguję.
Spór zainicjowany przez panią Joannę nie ma zatem żadnych podstaw, gdyż wynika z baraku wiedzy w temacie PROGRAMÓW opisanych w Biblii, dlatego osoby odwiedzające bloga pani Joanny, starają się wyperswadować autorce, że wiedza objawiona przez "KOSMITÓW" winna być upubliczniona bezpłatnie, czy to się komu podoba czy nie. Handlowanie "kosmiczną", a zatem nie WŁASNĄ wiedzą, chwały nikomu dodać nie może, stąd też warto by rozważyć w sercu własnym , czy takie działania zmierzają ku JEDNOŚCI, czy też jako bezwiedne ofiary DUALIZMU dalej będziemy brnąć w jego odmęty. Dualizm stanowi nieskończoność, bowiem nie istnieje na tej ziemi nic, czego nie można by podzielić. Kto przeto może powstrzymać wszelkie podziały? Wygląda na to, że jedynie my sami.
marekpolandia3
