"Wszystko to jest marnością i gonitwą za wiatrem"
Księga Kaznodziei Salomona 1,14
Podczas jednej z moich podróży poznałem w samolocie Chucka, pewnego odnoszącego wcześniej sukcesy emerytowanego biznesmena. Miał teraz czas, by zażywać wielu przyjemności. Czuł się jednak wewnętrznie obciążony i niezadowolony ze swego życia; w jego sercu panowała wielka pustka.
Zacząłem więc opowiadać mu o królu Salomonie, który wypróbował wszystkiego - posiadał bogactwo, kobiety, potęgę i sławę. Mógł spełnić każde swoje życzenie i każdą jedną zachciankę. Nie odmawiając sobie niczego, doszedł jednak do wniosku, że wszystkie rzeczy, których tak obficie zażywał, są w rzeczywistości znikome i przemijające. Posiadanie osobistej relacji z Bogiem było jedyną rzeczą, która mogła dać mu trwałe poczucie spełnienia. Chuck sprzeciwił się temu otwarcie i począł wymieniać całą listę złych czynów, które zostały dokonane w religijnej hipokryzji, a częściowo zostały obnażone dopiero w ostatnim czasie. Sądził więc, że pod tym względem sprawy religii w żadnym razie nie wchodzą w rachubę.
Ostrożnie próbowałem mu naświetlić, że wcale nie chodzi mi jednak o religię. Zależało mi, by przybliżyć temu człowiekowi osobistą więź z Jezusem Chrystusem. Opowiedziałem mu o Nikodemie, religijnym nauczycielu [czyt. Ew. Jana 3], któremu Pan wyjaśnił, że cała jego religijność w świetle wieczności nie jest w stanie nic mu przynieść. Wyjaśniałem, że jako stworzenia obdarowane duchem i sumieniem, tylko wtedy możemy dojść do wewnętrznego spokoju i otrzymać trwałe zaspokojenie naszych potrzeb, gdy wkroczymy w ŻYWĄ relację z Bogiem.
Zasadę tę traci z oczu również wielu chrześcijan. Znamy ją wprawdzie, lecz częstokroć okazuje się, że jedynie w teorii. Mówimy o niej niewierzącym ludziom, nakłaniając, aby ją uznali i zawrócili do Pana Jezusa ze swoich błędnych, nieprowadzących do poszukiwanego przez nich celu dróg. Czy jednak stosujemy ją konsekwentnie we własnym życiu? Czyż i my często nie szukamy zaspokojenia w sławie, powodzeniu, stanowiskach, majątku i innych rzeczach? Takie działanie może jedynie stłumić naszą radość i pokój, które zgodnie z zamysłem Biga powinny być naszym codziennym udziałem w żywej społeczności z NIM.
Źródło: Kalendarz Chrześcijański
Komentarze