Migracja z Ukrainy do Polski już od bardzo dawna jest źródłem przychodów dla milionów Ukraińców. Tylko w 2017 roku zostało wydanych ponad 1,8 mln oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi, czyli o 39 proc. więcej niż w poprzednim roku - wynika z danych resortu rodziny i pracy. 94 proc. wszystkich oświadczeń dotyczyło obywateli Ukrainy. Wielu lat Ukraińcy zajmują znaczną część rynku pracy w Polsce, szczególnie osoby o niskich kwalifikacjach.
Mimo tych ludzi, którzy przyjeżdżają do Polski tylko pracować, wielu młodych ludzi wyjeżdżają albo chcą wyjechać do Polski na studia. Młodzi Ukraińcy nie są zadowoleni z poziomu i jakości życia na Ukrainie i perspektyw po ukończeniu studiów. Młodzież nie chce zostawać się w kraju, gdzie korupcja jest "główniejsza od prawa". Ukraińcy mieszkające w Polsce mówią, że usługa administracyjna, albo wizyta u lekarza często nie odbywa się bez łapówek . Oczywiście, dopóki ten problem nie zostanie rozwiązany przez obecny rząd, sytuacja w kraju się nie zmieni. Ale wygląda na to, że rozwiązanie tego problemu teraz niemożliwe: obecna władza regularnie się wtrąca do roboty Narodowego Biura Antykorupcyjnego. Obywatele nie mogą legalnie nagrywać z ukrycia, żeby udowodnić faktu wymuszania łapówki. Żeby przyspieszyć proces walki z korupcją trzeba zalegalizować możliwość takiego nagrywania.
Korupcja na wszystkich szczeblach również nie może gwarantować niezależności egzaminatorów w systemie egzaminów maturalnych, co oczywiście nie zwiększa chęci do życia w tym kraju.
Mimo korupcji i braku perspektywy, w dzisiejszych czasach młodzież ukraińska nie może liczyć na stypendium większy od płacy minimalnej, nie mówiąc już o indeksacji tej sumy. Żeby zwiększyć prestiż studiów na Ukrainie, trzeba stworzyć granty z budżetu państwa na studia w kraju oraz za granicą.
Tymczasem, studia w Polsce gwarantują dyplom "poziomu Europejskiego" oraz możliwość otrzymania stypendium w wysokości 500 zł i wiece miesięcznie. Studia humanistyczne poza stolicą kosztują kolo 5000 zł i mniej na rok. Poza tym, większość imigrantów z Ukrainy może pracować w czasie wolnym i mając jakieś oszczędności razem z certyfikatem znajomości języka polskiego, spokojnie studiować w Polsce. Oczywiście, takie możliwości jeszcze więcej stymulują młodych ludzi przyjeżdżać do swego zachodniego sąsiada.
Nie można zapominać o jakości i poziomie życia na Ukrainie. Nawet osoba o niskiej kwalifikacji może wysyłać pieniądze do ojczyzny, bo nawet 100 złotych to niezła suma dla Ukrainy (100 złotych = 730 hrywien, czyli polowę płacy minimalnej). Odpowiednio, dopóki nie można będzie spokojnie żyć za średnią pensję która jest około 5,5 tys hrywien(750 zł), miliony Ukraińców będą wyjeżdżać z kraju. Oficjalna stopa bezrobocia na Ukrainie wynosi 1,5 %, ale to tylko dlatego, że 1,5 miliona mieszkańców tego kraju pracuje w Polsce.
Na podstawie powyższego można stwierdzić, że liczba imigrantów z Ukrainy się nie zmieni, a może nawet wzrośnie: polityka obecnego ukraińskiego rządu nie sprzyja stabilizacji sytuacji w kraju, Polska naprzeciw proponuje lepsze warunki życia, tym samym "zaprasza" jeszcze więcej imigrantów.
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
