Michał Mazurkiewicz Michał Mazurkiewicz
462
BLOG

Przypadek Polonii Warszawa – kwestia honoru

Michał Mazurkiewicz Michał Mazurkiewicz Rozmaitości Obserwuj notkę 6

 

Przyznam szczerze, że z trwogą śledziłem informacje medialne dotyczące prawdopodobnego wycofania drużyny Polonii Warszawa z piłkarskiej ekstraklasy i przetransferowania klubu do Katowic. Owszem, sytuacje takie (przeniesienie klubu z jednego miasta do innego) zdarzały się już wcześniej, zawsze wywołując niesmak lub przynajmniej niechęć braci piłkarskiej w kraju. Tym razem jednak sprawa dotyczyła możliwości wyrugowania przy zielonym stoliku klubu niezwykle dla polskiej piłki zasłużonego, pod wieloma względami wyjątkowego, krzywdzonego wiele razy w przeszłości i ustawionego niejako odgórnie w cieniu wielkiej Legii (wystarczy porównać stadiony – Legii, sprezentowany hojną ręką przez miasto prywatnemu właścicielowi klubu i kameralny, niezmodernizowany obiekt Polonii). Co ciekawe – informacja dla mniej orientujących się w historii piłki nożnej – Polonia uchodziła za sztandarowy klub Warszawy wiele lat przed erą świetności Legii.

Polonia Warszawa to klub założony w początkach XX wieku pod zaborem rosyjskim, grający w czarnych koszulkach, wyrażających dramat rozparcelowanej przez trzech zaborców Ojczyzny; klub, którego boisko stało się mogiłą Powstańców Warszawskich, szykanowany przez komunę, klub patriotów, opozycjonistów, ludzi anty-systemowych, anty-salonowych, anty-mainstreamowych.

Pomysł przeniesienia klubu do Katowic, powzięty przez sponsora Józefa Wojciechowskiego, spowodował – co zrozumiałe – liczne protesty rozwścieczonych miejscowych kibiców, którzy zorganizowali prawdziwe pospolite ruszenie, deklarując wszelką możliwą pomoc dla nowej drużyny, która miała powstać na zgliszczach starej i zaczynać rozgrywki nowego sezonu od najniższego pułapu – B-klasy. Widząc ten czysty, poparty autentyczną lojalnością i głęboko zaszczepionym poczuciem lokalnego patriotyzmu entuzjazm, sam również byłem gotów nie poskąpić grosza w imię tak dobrej sprawy.

Życie płata jednak figle i sprawy nie zawsze przybierają obrót zgodny z wolą tych pociągających za sznurki w pluszowych zaciszach salonowych gabinetów. Kluczowa w opisywanej tu sprawie okazała się rola kibiców GKS Katowice, a więc potencjalnego beneficjenta zaistniałej sytuacji. Zaprezentowali oni postawę godną pochwały – nie zgodzili się na otrzymanie takiego „prezentu”, czując, że granie w ekstraklasie kosztem pogrzebanej Polonii byłoby skrajną nieuczciwością, rozwiązaniem niegodnym, uwłaczającym honorowi. Ostatecznie Polonia wygrała raz jeszcze i wróciła do stolicy.

Owszem, piłka nożna jest siedliskiem wielu negatywnych zjawisk i należy o tym pamiętać. Jednakże, oddolny ruch kibicowski – tak często potępiany przez tuskoland i tuskomedia – pokazał niektórym biznesmenom wychowanym w duchu III RP co oznacza elementarne poczucie przyzwoitości i odesłał tych panów do Słownika Języka Polskiego, aby posprawdzali sobie niektóre nieznane hasła, jak np. honor czy tradycja.

Główne pola badań to kultura polska i krajów anglojęzycznych. Przede wszystkim sport, religia, polityka.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Rozmaitości