Ceremonia ślubna Jeffa Bezosa i Lauren Sánchez odbyła się pod koniec czerwca w Wenecji i kosztowała – według szacunków – nawet 50 milionów dolarów. Miasto zyskało ogromne wpływy, ale wydarzenie spotkało się też z ostrą krytyką mieszkańców, aktywistów i polityków. Protesty uderzyły w wizerunek miliardera i jego styl życia.
Ślub stulecia w Wenecji. Lista gości robiła wrażenie
W dniach 26–28 czerwca w Wenecji miała miejsce ceremonia zaślubin jednego z najbogatszych ludzi świata – założyciela Amazona Jeffa Bezosa – z dziennikarką Lauren Sánchez. Wydarzenie zostało okrzyknięte przez media „ślubem stulecia” i nie bez powodu. Wśród około 250 zaproszonych gości znaleźli się m.in. Bill Gates, Leonardo DiCaprio, Robert Pattinson, Orlando Bloom, Oprah Winfrey, Kim Kardashian, Ivanka Trump i Jared Kushner.
Cała uroczystość miała kosztować nawet 50 mln dolarów. Ceremonia odbyła się na wyspie San Giorgio Maggiore, a przyjęcie przeniesiono ostatecznie do dawnych budynków weneckiego Arsenale.
Burmistrz Wenecji Luigi Brugnaro jeszcze przed rozpoczęciem wydarzenia zapowiadał, że ślub Bezosa przyniesie miastu ogromne korzyści finansowe. I rzeczywiście – według szacunków lokalnych władz wydarzenie wygenerowało milionowe wpływy dla branży turystycznej i usługowej. Skorzystali hotelarze, restauratorzy, gondolierzy i przewoźnicy wodni.
Według włoskich mediów, Bezos i Sánchez przekazali również darowiznę w wysokości 1 mln euro na badania nad ochroną laguny weneckiej, co miało złagodzić krytykę ze strony opinii publicznej.
Protesty przeciwko miliarderowi. "Nie ma miejsca dla Bezosa"
Mimo ogromnych pieniędzy, jakie wydarzenie zostawiło w mieście, nie wszystkim się ono podobało. Pod hasłem „No Space for Bezos” w Wenecji zorganizowano demonstracje, w których udział wzięło około 700 osób. Największa pikieta miała miejsce przy dworcu Santa Lucia. Transparenty pojawiły się także w kluczowych lokalizacjach turystycznych, takich jak most Rialto czy dzwonnica przy Bazylice San Giorgio Maggiore.
Aktywiści z Greenpeace i lokalnych ruchów miejskich oskarżali Bezosa o „zawłaszczanie przestrzeni publicznej przez najbogatszych” i „zamienianie Wenecji w plac zabaw elit”. Szczególną popularność zyskał transparent:
„Jeśli możesz wynająć Wenecję na ślub, możesz płacić więcej podatków”.
Skandal ekologiczny? Luksus kontra klimat
Ceremonię skrytykowała również aktorka Charlize Theron, która nazwała uroczystość „obrzydliwą demonstracją oderwania od rzeczywistości” i stwierdziła, że „Bezos i Sánchez symbolizują to, co w dzisiejszym świecie najgorsze – przepych bez refleksji”.
Wśród zarzutów pojawiły się też kwestie ekologiczne – goście przylecieli do Wenecji około 95 prywatnymi odrzutowcami, a do transportu w mieście wynajęto ponad 30 luksusowych łodzi motorowych. Ekolodzy zwrócili uwagę na gigantyczny ślad węglowy wydarzenia, kontrastujący z postulatami ratowania klimatu i środowiska.
Angelo Bonelli, poseł włoskiej lewicy, zarzucił władzom miasta „prywatyzowanie przestrzeni publicznej” i ostrzegł przed całkowitym podporządkowaniem Wenecji interesom najbogatszych. Jego zdaniem wydarzenia tego typu przyczyniają się do gentryfikacji i wypychania mieszkańców z centrum miasta.
Wielkie pieniądze to nie wszystko – mieszkańcy coraz częściej pytają, czy Wenecja ma być luksusowym kurortem dla celebrytów, czy żywym, demokratycznym miastem.
Salonik24/MP
Ślub Jeffa Bezosa w Wenecji i protesty, fot. PAP/EPA, X
Inne tematy w dziale Rozmaitości