Ceny kawy rosną w rekordowym tempie i nie widać oznak wyhamowania. Problemy pogodowe w krajach produkujących ziarna, presja inflacyjna i nowe strategie handlowców sprawiają, że Polacy muszą przygotować się na kolejne podwyżki.
Kawa drożeje z miesiąca na miesiąc
Z analizy Grupy BLIX i Hiper-Com Poland, opartej na danych UCE RESEARCH i Uniwersytetu WSB Merito obejmujących blisko 2,9 tys. cen detalicznych, wynika, że w maju kawa mielona zdrożała rok do roku w sklepach o 25,1 proc., a rozpuszczalna – o 20,3 proc. W kwietniu wzrosty wyniosły odpowiednio 16,6 proc. i 11,9 proc., w marcu – 14,8 proc. i 12,2 proc., w lutym – 7,3 proc. i 5,7 proc., a w styczniu – 14,7 proc. i 13,1 proc. Dla porównania, przez cały 2023 rok kawa mielona podrożała o 5,4 proc., a rozpuszczalna – o zaledwie 1 proc.
– Za coraz silniejszymi wzrostami stoją dwa czynniki. Pierwszym są problemy podażowe na rynku globalnym. Wynikają one z niekorzystnych warunków pogodowych w Ameryce Południowej, które pogorszyły zbiory dwóch popularnych gatunków kawy, tj. arabiki w Brazylii i robusty w Wietnamie. W efekcie tego rosną ceny surowca na giełdach. Dla przykładu, ceny kawy robusta w I kwartale br. osiągnęły wieloletnie maksima z powodu ograniczonej podaży i zwiększonego popytu w Azji. Drugim czynnikiem są działania dystrybutorów i sieci handlowych. W I półroczu br. przestali buforować wahania rynku i zaczęli przerzucać rosnące koszty na klientów – mówi Piotr Biela, współautor analizy z Grupy BLIX.
Ekspert wyjaśnia, że dostawcy kawy i sklepy zmienili swoje taktyki z powodu rosnącej presji kosztowej i chęci utrzymania marż w handlu detalicznym. Nie mieli innego wyboru, bo już zbyt długo brali na siebie coraz wyższe ceny surowca.
Inflacja kosztowa i promocje, które tylko pozornie obniżają ceny
– Kolejnym aspektem jest inflacja kosztowa. Rosnące koszty energii, pracy oraz pakowania sprawiają, że detaliści i producenci przenoszą te obciążenia na konsumentów. Warto również zauważyć, że wiosną wiele sieci detalicznych intensyfikuje działania promocyjne. To może chwilowo zaniżać ceny i tworzyć efekt silniejszego odbicia w kolejnych miesiącach – podkreśla Julita Pryzmont, współautorka analizy z Hiper-Com Poland.
Dr Marek Szymański z Uniwersytetu WSB Merito przekonuje, że kawa w sklepach od dawna podlega silnej presji kosztowej. Zdaniem eksperta, najwyraźniej widać to po giełdowych notowaniach ziaren kawy. W ciągu ostatniego roku wzrosły one o prawie 100 proc. Dane Organizacji Narodów Zjednoczonych do Spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) wskazują na wysoką zmienność produktywności upraw kawy – np. w 2020 roku było to ponad 930 kg/ha, a w 2022 roku już tylko 867 kg/ha.
– Wzrost areału upraw może wyrównać bilans, ale nie będzie neutralny dla kosztów. Dodatkowo kolejne ogniwa produkcji i dystrybucji są energochłonne. To podbija koszty produktu na półkach sklepowych. Po drugiej stronie rynku mamy trwale rosnące spożycie. W raportach International Coffee Organization szczególnie imponująco wygląda wzrost konsumpcji w Azji – o 14 proc. w ciągu 5 lat. Warto zauważyć, że jest to najludniejszy obszar świata z największym potencjałem spożycia. Na tym światowym rynku polscy kawosze konkurują z Chińczykami jako klienci i właśnie to dostrzegają w swoich portfelach. To zjawisko będzie się pogłębiało – uważa dr Marek Szymański.
Ceny rosną w całym segmencie marek kawy
– Wzrosty cen dotyczą zarówno segmentu premium, jak i podstawowych marek. Moim zdaniem to może świadczyć o szeroko zakrojonej strategii dostosowywania marż. Dzięki analizie cen z e-commerce, gazetek promocyjnych oraz historii cen w czasie rzeczywistym, możemy potwierdzić, że maj był miesiącem o wyjątkowej intensyfikacji podwyżek. To wpisuje się w szerszy trend rosnących kosztów operacyjnych i ograniczonej dostępności surowca – przekonuje Julia Pryzmont.
W ocenie analityków sytuacja szybko się nie zmieni. Być może na chwilę dynamika wzrostu cen kawy wyhamuje, np. za sprawą strategii samych sieci handlowych, ale w dłuższej perspektywie problem nie minie. Do tego dochodzi fakt, że klimat cały czas się zmienia, co komplikuje proces uprawy. Jak dodają analitycy, wielu ekspertów na rynku prognozuje, że do 2050 roku powierzchnia upraw kawy może się zmniejszyć nawet dwukrotnie. Jeżeli taki scenariusz się sprawdzi, wówczas na wyhamowanie cen nie ma najmniejszych szans. Z kolei sam sektor zajmujący się produkcją kawy będzie musiał szukać alternatywnych rozwiązań. Tylko to nie będzie ani szybkie, ani proste. Presja na utrzymanie wysokich cen będzie więc tylko rosła.
Tomasz Wypych
Fot. Ceny kawy ciągle rosną/ Unsplash
Inne tematy w dziale Gospodarka