Naiwnością jest łączenie podpisu pod Ustawą 447 z sympatią lub jej brakiem ze strony D. Trumpa dla Polski. Mając na uwadze uwarunkowanie polityczne i rodzinne (Jared Kushner) prezydenta nie można było się spodziewać innej decyzji. Protesty i petycje Polski oraz polonii od początku nadawały się tylko na tapetę w wychodku i dokładnie tak zostały potraktowane.
Dlaczego? -ponieważ źle odczytaliśmy wagę tej rozgrywki (możliwość zagrabienia olbrzymiego majątku) i przystąpiliśmy do niej jak zwykle nie przygotowani. Nasza postawa była taka jak zwykle: „jakoś to będzie, a USA nie skrzywdzą swojego sojusznika” (pozdrowienia dla p. Gowina i innych k…..tynów). I przecież nie skrzywdziły. USA nic nie będą robiły. Będą tylko dyplomatycznie sugerowały, że dla stosunków polsko-amerykańskich korzystne będzie szybkie rozwiązanie pewnych spraw. Przygotowując się do potencjalnej rozprawy z Iranem i eliminacją wpływów Rosji na Bliskim Wschodzie USA bardzo potrzebuje poparcia Izraela, który jest jedyną realną siłą militarną w tym regionie (poza Iranem). Poza Cahalem inne tamtejsze armie mają zastosowanie tylko do czyszczenia latryn. Nawet jeżeli mają najnowocześniejsza broń. Oczywiście wiemy, że ustawa ma charakter czysto symboliczny, deklaratywny ????. Tylko, że na jej podstawie za 18 mcy zostaniemy ocenieni. Nie wiemy jeszcze kto będzie nas oceniał (Departament Stanu dobierze sobie partnerów). Wiemy na podstawie jakich kryteriów to nastąpi. W chwili obecnej my tych kryteriów nie spełniamy i raczej nikłe są szanse abyśmy je spełnili w ciągu 18 miesięcy (chyba, że natychmiast spiszemy cały majątek uznany za bez spadkowy i dogadamy kwestię jego zwrotu w naturze lub zadośćuczynienia). Przed wyborami dla każdego rządu byłoby to samobójstwo. Czy będziemy podlegali naciskom dyplomatycznym w tym zakresie? Oczywiście, że będziemy. Od dnia dzisiejszego ciśnienie będzie już tylko rosnąć. Dzisiaj oficjalnie już zostaliśmy żabą w garnku z wodą pod którym Donald T właśnie zapalił palnik z małym płomieniem. Wiemy jakie organizacje wspierały przyjęcie ustawy. Zastanawia mnie tylko która z nich jako pierwsza wystąpi z roszczeniami. Nie ma wątpliwości, że będziemy zmuszeni do zawarcia porozumienia w sprawie restytucji mienia tzw. bez spadkowego. Pytaniem jest tylko jak zostanie ono opakowane (umowa, ugoda, porozumienie, odpowiednia ustawa reprywatyzacyjna itp.) aby było strawne dla krajowej opinii publicznej. I jak zostanie nam to sprzedane. Polacy są naiwnymi romantykami więc jakiś sposób się znajdzie. Założą się Państwo ze mną? Dlaczego tak uważam? Ponieważ USA są naszym JEDYNYM sojusznikiem, mają możliwość potrząsania naszą krajową klatką polityczną w dowolny sposób, a nasze możliwości negocjacyjne są w stosunku do nich praktycznie równe zeru. Jeżeli ktoś z Państwa uważa inaczej proszę uważnie przeanalizować, jak zmieniała się pozycja i postawa naszego rządu w miarę zaostrzania się stanowiska USA w sporze Izrael-Polska na tle ustawy IPN. Z Izraelem USA po prostu muszą się liczyć. Niepokoi mnie także, że faktyczne ustalenia będą dokonywane kanałami dyplomatycznymi, czyli niejawnie. O wynikach dowiemy się dopiero kiedy sprawa zostanie już załatwiona i trzeba będzie ją sprzedać. Do tej chwili będziemy nadal ćwiczeni przez zagranicę i naszych krajowych idiotów (Gazeta Wyborcza, pan Stuhr x2 i wielu, wielu innych) jako współsprawcy i naczelni antysemici. Tylko ludzie, którzy wstydzą się własnej historii są w stanie za nią zapłacić (vide Niemcy). Ot takie wychowanie wstydem. No, ale jeżeli sami nie dbamy o nasze sprawy może ktoś powinien nas tego raz nauczyć. Pocieszmy się- zgodnie z danymi Eurostatu w poziomie bogactwa doganiamy Portugalię. Ogromny sukces ostatnich 30 lat. Stać nas już, aby spłacić swoje winy????.
