Sędzia Stepień chce stanu wyjątkowego aby zdławić rewolucje.

Były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień skrytykował w programie „Dziś wieczorem” (TVP Info) prezydenta Andrzeja Dudę oraz Prawa i Sprawiedliwość za działania ws. wyboru sędziów TK dając ciekawie intelektyalnie receptę. Cóż takiego proponuje były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień. A proponuje realne rozwiazanie -

"To jest rewolucja. Nam się rewolucja kojarzy z atakiem na Pałac Zimowy albo na Bastylię. (…) Rewolucja dzieje się w parlamencie, a ulicy używa się do podgrzewania nastrojów, do wzywania, żeby protestowali przeciwko sądom. Robi się anarchia i trzeba wprowadzić stan wyjątkowy"

Jak na sędziego to wybitnie realny pomysł? I jaka ciekawa ocena- Pałac Zimowy?

Pałac Zimowy czyli rozumiem Trybunał Konstytucyjny, jest zagrożony anarchią i wyprowadzanie ludzi na ulice. REWOLUCJA? A stawyjątkowy to ogłosic ma zapewne nowo powstały rząd jak to było w 1944, no bo chyba sędzia Stepień nie liczy na Prezydenta Dudę wydając poniższą ocenę:.

"Prezydent i obóz władzy, który reprezentuje, już dawno weszli na drogę ostentacyjnego lekceważenia podstawowych zasad państwa prawa. Oni chcą, żeby ludzie to widzieli. Nie liczą się z prawem, Trybunałem, sądami powszechnymi"

Sędzia Stępień liczy na naród-

"Rewolucja zawsze kończy się władzą autorytarną: Napoleon, Cromwell, Lenin. Później wracamy do normalności. Ale Rosjanie wychodzą z tej nienormalności kilkadziesiąt lat. Niemcy uwierzyli Hitlerowi, władzy jednostki. Obudzili się z tego snu w 1945 roku. Mam nadzieję, że Polacy do tego nie dopuszczą'

Ciekawa ocena Napoleona, Cromwella, Lenina jak na wykształconego sędziego?

Trybunał Konstytucyjny jest zapewne dla sędziego Monarchą absolutnym, sądem bez II instancji, wyroki są ostateczne, jak wiec śmie pod wątpliwość podawać je jakiś Sejm czy Prezydent, jeszcze przed orzeczeniem. Przecież sędzia Rzepliński, Zoll uprzedzali w mediach co nastąpi.

A ostatnio Rafał Trzaskowski, czołowy betonowy polityk PO wyjawił:

To jest skandaliczne zachowanie. Tylko według PRL-owskiej konstytucji Sejm był ważniejszy od Trybunału

I to jest to -JAK TEN SEJM ŚMIE BYĆ WAŻNIEJSZY OD TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO?

Jeżeli o takich poglądach mieliśmy prezesa TK i takich polityków PO określających państwo prawa TO MIEJ BOŻE W OPIECE POLSKĘ.