- Zdradzili ideały antykomunistycznej "Solidarności" i są zagrożeniem dla demokracji w swej ojczyźnie. Tak były prezydent Lech Wałęsa mówi o braciach Kaczyńskich, w wywiadzie dla włoskiego dziennika "La Reppublica".
O ile się nie mylę to Paweł Zarzeczny (ten od piłki nożnej jakby ktoś niewiedział) powiedział kiedyś że Pele mówi wszystko żeby tylko zabłysnąć w telewizji gdy mówił o tym że W. Rooney jest talentem na jego miarę o ile nie większym. Tak teraz mam wrażenie że etatowym "wymyślacze" tekstów anty-kaczyńskich jest Wałęsa.
Jeżeli pan były prezydent nie wie to trzeba mu przypomnieć - Kaczyńscy zostali wybrani w demokratycznych wyborach. Kaczyńscy walczyli o wolną Polskę, i to chyba nawet bardziej niż on sam. Dla niektórych komentowanie słów Lecha Wałęsy to szarganie świętości - dla niektórych. Ale trzeba zauważyć że to nie Kaczyńscy obalili rząd i dogadali się z sld. To nie Kaczyńscy na 17 lat założyli zasłonę na archiwa ub-ckie.
Niektórym czytelnikom (tym którzy pierwszy raz głosowali i są urażeni że nie wygrał Tusk, a nie znają poprzednich losów bohaterów naszej sceny politycznej) należy także przypomnieć że pan Wałęsa ma pewien uraz - Kaczyński był u niego ministrem sprawiedliwości. W związku z tym odczuwa on pewien dyskomfort związany z tym iż jego popychadło jest teraz najważniejszą osobą w Państwie.
No cóż ale niemożna wymagać za wiele od człowiek który żyje z dawania wywiadów a wywiady teraz robi się tylko z osobami mającymi do powiedzenia coś złego o Kaczyńskich - obojętnie czy były by to prawda czy nie.
Inne tematy w dziale Polityka
