Cztery lata temu po raz pierwszy przeczytałem o tym, że o. Tadeusz Rydzyk zapowiedział budowę kaplicy poświęconej Polakom zamordowanym przez Niemców za ratowanie Żydów w czasie II wojny światowej. Już sam pomysł wydał mi się wtedy doskonałą odpowiedzią na próby obarczania Polaków winą za holokaust i robienia z nas antysemitów. Pomysł tym lepszy, że wywołał u niejakiego Jana Hartmana (słowne) odruchy wymiotne, którymi, jak przystało na „profesora” tej klasy, ubogacił czytelników swojego bloga.
O. Tadeusz Rydzyk zrobił, co zapowiedział i wczoraj, w Kaplicy Pamięci, w Sanktuarium NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu odbyła się Międzynarodowa Konferencja „Pamięć i Nadzieja” poświęcona tej tematyce z udziałem władz państwa i zagranicznych gości (m. in. z Izraela).
Polacy i Żydzi mówiący jednym głosem o bohaterstwie Polaków ratujących Żydów... razem w jednym miejscu i do tego w kaplicy zbudowanej staraniem o. Tadeusza Rydzyka – to musiało niektórych zaboleć.
Byłem ciekaw, jak na takie wydarzenie zareagują antyrządowe media oraz te niemieckie polskojęzyczne, bo przyznacie, że coś takiego zupełnie nie pasuje do ich koncepcji przekazu... i muszę przyznać, że się na nich nie zawiodłem.
Nie, żeby zaraz skrytykowali i opluli – po prostu milczą i to też jest zrozumiałe, bo takie wydarzenie dość mocno zakłóca ich narrację o historycznej współwinie Polaków za tzw. nazistowskie zbrodnie.
Powiem szczerze, że rozumiem tę czasową ucieczkę w inne tematy, bo w końcu byliśmy dopiero co po niespecjalnie udanych manifestacjach w obronie sędziowskiej „nadzwyczajnej kasty”, więc medialni opiekunowie totalnej opozycji byli mocno zajęci przekuciem poniesionej porażki w wizerunkowy sukces. Na dodatek niedoszły premier Petru został odsunięty od kierowania partią swojego imienia i nazwiska. A gdyby jeszcze było mało, to prezes Kaczyński, podczas wystąpień posłów opozycji w Sejmie, pozwolił sobie oglądać atlas kotów.
Myślę, że w takiej sytuacji sukces O. Rydzyka i tych wszystkich, którzy zaangażowali się w to dzieło, mógł proniemieckim mediom umknąć, jednak uważam, że tego tematu nie mogą pominąć milczeniem, więc pewnie wkrótce wypracują w tej sprawie stosowne stanowisko, przyklejając wspomnianej konferencji i budowie samej kaplicy parę brzydkich łatek.
Na przykład takiej, że ponieważ dzieło dotyczy tylko pomordowanych Polaków, to w zasadzie jest to przykład właśnie na naszą ksenofobię, rasizm i faszyzm w jednym.
Jednak wyraźnie widać, że o. Rydzyk zepsuł Niemcom ścieg w nowej, misternie szytej od lat szacie historii, gdzie Polacy to antysemici i naziści, a Niemcy wespół z Żydami to ofiary II Wojny Światowej.
Przyznam, że z ciekawością oczekuję teraz na reakcję niemieckiego rządu. Kto wie? – może, żeby to zdarzenie przykryć medialnie, zażądają od nas reparacji wojennych? Nie dziwcie się, że taka myśl przyszła mi do głowy, bo Platforma i nowoczesna z kropką z pewnością takiemu pomysłowi by przyklasnęły, a europosłowie PO by coś takiego nawet pewnie przegłosowali w PE.
Zawsze też Niemcy mogą u siebie w Berlinie stworzyć swoją wersję... no może nie kaplicy, bo to niemieckie chrześcijaństwo jest jakby na bakier z chrześcijańskimi świątyniami, ale chociażby muzeum martyrologii Niemców prześladowanych za to, że wbrew nazistom... było im Żydów żal.
Może nawet znajdą się jacyś Niemcy, mogący być w tej sprawie dla innych wzorem... a jeśli nie, to można by wyświetlać na przemian „Listę Schindlera” i „Nasze matki, nasi ojcowie”, albo uwiecznić chociaż tych niemieckich bohaterów, którzy dali tylko po twarzy, choć mogli zabić...
