Niewykluczone, że Bronisław Komorowski będzie wycofywał z Trybunału Konstytucyjnego ustawy, które skierował tam Prezydent Lech Kaczyński.
Więcej na mypis.pl
Rafał Grupiński, wiceszef klubu PO i członek parlamentarno-rządowego zespołu, przygotowującego jesienną ofensywę legislacyjną gabinetu Donalda Tuska powiedział „GW”, że ma nadzieję, iż w przyszłym tygodniu porozmawia o tym z Jackiem Michałowskim. Rzecz dotyczy kilkunastu ustaw m.in. o prawie budowlanym, o zmianie ordynacji prezydenckiej, o ordynacji do Parlamentu Europejskiego, o awansie sędziów, czy o kasach oszczędnościowo-kredytowych.
Gdyby Bronisław Komorowski zdecydował się na wycofanie ustaw z Trybunału, byłby to w polskiej historii przypadek precedensowy, gdyż dotąd żaden prezydent nie wycofywał z TK ustaw skierowanych tam przez poprzednika.
Według Grupińskiego jako jedną z pierwszych w kolejności mogłaby zostać wycofana ustawa o kasach oszczędnościowo-kredytowych, która umożliwiłaby nadzorowi bankowemu kontrolę SKOK-ów.
Możliwością wycofywania ustaw z Trybunału oburzony jest Andrzej Dera, poseł PiS. – Prezydent nie ze względów politycznych kierował te ustawy do Trybunału Konstytucyjnego tylko w związku z poważnymi wątpliwościami natury konstytucyjnej. Przed Trybunałem Konstytucyjnym należy pokazać na czym polega problem, gdzie jest ta niezgodność. Ja byłem na kilku rozprawach, gdzie prezydent zgłaszał zastrzeżenia konstytucyjne i ani razu Trybunał Konstytucyjny nie wyśmiał tych zarzutów – niektóre uwzględniał, a niektórych nie uwzględniał, ale to były problemy natury konstytucyjnej, które Trybunał rozstrzygał – tłumaczy Dera. – Wycofywanie się to podejmowanie decyzji i branie odpowiedzialności na siebie, a nie przez rozstrzygnięcie przez Trybunał. Bardzo zły precedens – dodaje poseł PiS.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”
Inne tematy w dziale Polityka