Martin Luther Ling podczas słynnej demonstracji na Placu Lincolna w 1963 roku.
Martin Luther Ling podczas słynnej demonstracji na Placu Lincolna w 1963 roku.
M.Sobiech M.Sobiech
378
BLOG

Ku pamięci Martina Luthera Kinga

M.Sobiech M.Sobiech Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 18

15.01, w jej urodziny, przypadał światowy dzień tej wielkiej postaci. Ponieważ 15 nic nie pisałem, a 16 pisałem za dużo, przypominam ją dzisiaj, bo na blogu poświęconemu walce bezprzemocowej zabraknąć tego nie może.

Martin Luther King urodził się 15.01.1929 w Atlancie, w stanie Georgia, w rodzinie baptystycznego pastora. Odebrał solidne wykształcenie średnie -- tak świeckie, jak i teologiczne -- i rozpoczął studia medyczne i prawnicze na koledżu Morehouse.

Przed rozpoczęciem studiów wszakże, młody Amerykanin spędził lato na farmie tytoniu w Connecticut. To pozornie błahe wydarzenie miało okazać się punktem zwrotnym jego młodego życia. To tam bowiem zobaczył, po raz pierwszy, świat bez segregacji rasowej. Urzeczony demokratycznym charakterem i tolerancją północnego stanu, King podjął decyzję o tym, iż będzie promował te wartości także na swoim rodzinnym południu.

Jego zamiary skonkretyzowały się podczas studiów, gdzie poznał licznych aktywistów antyrasistowskich (m.in. Benjamina Maysa). Po otrzymaniu dyplomu, King rozpoczął naukę w baptystycznym seminarium w Chester, gdzie zapoznał się po raz pierwszy z filozofią nieprzemocowego oporu Mahatmy Gandhiego oraz myślą nowoczesnych teologów protestanckich, choćby Paula Tillicha. Wszystkie te wydarzenia miały ogromne znaczenie dla formowania się religijnej i politycznej tożsamości młodego duchownego.

Od 1955 roku, konkretnie od słynnego skandalu z aresztowaniem Rosy Parks za nieustąpienie białemu miejsca w autobusie, antyrasistowska i prodemokratyczna działalność Kinga przyjęła formę konkretnego aktywizmu. Dokładny opis jego licznych i błyskotliwie prowadzonych kampanii wykracza znacznie poza ramy niniejszej notatki. Wystarczy powiedzieć, że obywatelski opór Kinga wobec rasizmu i segregacji rasowej opierał się na czterech fundamentach:

1. Zaniechaniu stosowania przemocy

2. Pojęciu uniwersalnych praw człowieka

3. Kreatywnych metodach zarówno biernego, jak i czynnego oporu.

4. Łączeniu tej kampanii z pluralistycznie pojmowanym chrześcijaństwem ewangelikalnym.

Było to tym trudniejsze, że opór amerykańskich władz wobec procesów demokratycznych często popychał ludność czarnoskórą do bardziej radykalnych rozwiązań (znany jest spór Kinga z Malcolmem X). Ostatecznie jednak, kampania Kinga odniosła ogromny sukces. 11 kwietnia 1968, otwarcie przyznając się do inspiracji Kingowskich, Kongres USA uchwalił słynną Ustawę o Prawach Człowieka, zakazującą stosowania wszelkich form segregacji rasowej, jak i (zresztą) jakiejkolwiek innej.

Niestety, King tego momentu nie doczekał. Został skrytobójczo zamordowany 4 kwietnia 1968. Dokładne przyczyny jego śmierci wciąż spowija mgła tajemnicy. Mimo osobistej niechęci, 3 listopada 1983 prezydent Reagan ogłosił trzeci poniedziałek stycznia dniem pamięci o tej wielkiej postaci.

Warto dodać, że King zostawił także bogatą spuściznę teologiczną, w której starał się osadzić pojęcie i praktykę nieprzemocowego oporu w tradycji ewangelicznej.

Mniemam, że zapoznanie się tak z aktywizmem, jak i filozofią Martina Luthera Kinga, byłoby ogromnie pożyteczne także i dla nas tutaj, w Wolsce (czy tam Polsce), kraju, który co prawda uniknął najbardziej haniebnych ekscesów rasizmu zachodniego, lecz mimo to -- i mimo swoich historycznych tradycji tolerancji i demokracji -- wciąż jest toczony przez wirusy rasowych i nacjonalistycznych uprzedzeń, których uparcie nie chcemy dostrzec, bo by nam się zrobiło nieprzyjemnie.

Maciej Sobiech

M.Sobiech
O mnie M.Sobiech

Pacyfizm, anarchopacyfizm i krytyka społeczna. Dumny członek Peace Pledge Union i War Resister's International. Żyję w świecie 4D: degrowth, dystrybucja, demilitaryzacja, demokracja.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura