Armia Czerwona, 1987
Armia Czerwona, 1987
M.Sobiech M.Sobiech
145
BLOG

Postępy rosyjskiego militaryzmu, czyli Jewgienij Prigożyn zagrał i przegrał

M.Sobiech M.Sobiech Polityka Obserwuj notkę 4

Jak donoszą wszystkie światowe media, wczoraj w nocy na rozkaz Władimira Putina, prezydenta Rosji, został zlikwidowany w zamachu lotniczym Jewgienij Prigożyn, dowódca Grupy Wagnera. Jego podwładni, chwilowo ulokowani na Białorusi, ogłosili, że będzie odwet. Więcej w linku: https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-konwoje-wagnerowcow-zmierzaja-do-rosji-poklosie-katastrofy-s,nId,6982643

Analitycy zachodni jak zwykle dostali wzmożenia, że ho-ho, dzieje się coś strasznego, będzie gorąco w Rosji. Oczywiście, moim zdaniem nic się nie stanie. Grupa Wagnera nie ma sił zagrozić regularnej armii rosyjskiej, dysponującej bateriami rakietowymi i wsparciem lotniczym, no a poza tym, takich rzeczy się nie robi, jeżeli nie zostały one jakoś uprzednio przygotowane. Ochrana/KGB niewątpliwie zadbała już o to, aby zabezpieczyć lojalność Wagnerowców wobec ojczyzny. Jednym słowem, niczego to nie zmieni, Putin znów wyprzedził przeciwników o dwa kroki.

Jedyną dobrą rzeczą, jaką można wyciągnąć z całej tej przerażającej sytuacji, jest uświadomienie sobie, jak bardzo patologiczne są relacje polityczne budowane na sile militarnej. Stała armia zawodowa, obojętnie czy państwowa, czy prywatna, jest zawsze państwem w państwie i czynnikiem niezwykle niebezpiecznym. Głupia antyrosyjskość Wolaków ma do siebie tę przynajmniej zaletę, że jeżeli chodzi o armię rosyjską właśnie, to zazwyczaj zdajemy sobie z tego sprawę. Problem polega na tym, że tak wygląda to nie tylko w Rosji, ale również na tak ubóstwianym przez nas post-zimnowojennie Zachodzie. Jeżeli komuś się wydaje, że armia USA nie ingeruje w politykę kraju, a wskutek tych ingerencji nie ginęli i nie giną do dzisiaj ludzie, to jest fantastą. To jest stały mechanizm naszych wielkich "demokracji". Dlatego też możemy wykorzystać obecny dzień i to wydarzenie, aby tym mocniej uświadomić sobie prawdę owej starej, anarchosocjalistycznej refleksji: 

bez demilitaryzacji

nie będzie demokracji.

Salut.

Maciej Sobiech

M.Sobiech
O mnie M.Sobiech

Pacyfizm, anarchopacyfizm i krytyka społeczna. Dumny członek Peace Pledge Union i War Resister's International. Żyję w świecie 4D: degrowth, dystrybucja, demilitaryzacja, demokracja.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka