wiesława wiesława
1585
BLOG

„Wójt z Wierzchosławic”, Wincenty Witos

wiesława wiesława Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

31 października 1945 r. zmarł Wincenty Witos, działacz ruchu ludowego, trzykrotny premier RP. Urodzony w 1874 roku, w podtarnowskiej wsi Wierzchosławice, w rodzinie chłopskiej, mimo braku formalnego wykształcenia (ukończył zaledwie cztery klasy szkoły elementarnej) doszedł do najwyższych godności w państwie. Był rolnikiem, działaczem społecznym, samorządowcem – od 1908 roku do 1931 był stale wójtem w rodzinnej wsi Wierzchosławice. Od samego początku swojej działalności politycznej był związany z ruchem ludowym – od 1895 r. był członkiem Stronnictwa Ludowego, a od 1913 r. Stronnictwa Ludowego „Piast”.   

„Wójt z Wierzchosławic” całe życie ostentacyjnie „nosił się z wiejska” - na archiwalnych zdjęciach widzimy go zawsze bez krawata, w butach z cholewami. Mimo coraz bardziej znaczącej pozycji w polityce, nie zerwał kontaktu z wsią i własnym gospodarstwem.

W 1907 r. został zastępcą posła do Rady Państwa w Wiedniu, Michała Olszewskiego (członka PSL), a w 1908 r. – posłem na Sejm Krajowy we Lwowie. W 1911 r. został wybrany na posła z okręgu tarnowskiego do Rady Państwa w Wiedniu. (pełnił tę funkcję aż do końca I wojny światowej).

Doświadczenie wyniesione galicyjskiego sejmu pozwoliło mu stać się w niepodległej Polsce utalentowanym politykiem parlamentarnym, cennym partnerem każdej koalicji.

16 maja 1917 roku na posiedzeniu Koła Polskiego w Wiedniu poseł Włodzimierz Tetmajer, członek klubu PSL „Piast”, przy wsparciu Wincentego Witosa zgłosił projekt rezolucji o powstaniu państwa polskiego z ziem wszystkich zaborów, ze swobodnym dostępem do morza. Zagłosowali za nią ludowcy, endecy i socjaliści.

17 lutego 1918 roku Witos opublikował w „Piaście” (tygodnik Polskiego Stronnictwa Ludowego) obszerny artykuł „Czwarty rozbiór Polski”, potępiający traktat brzeski. W październiku 1918 r powstała Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego, która objęła władzę nad Śląskiem Cieszyńskim, Orawą i Spiszem. 28 października 1918 r. w Krakowie posłowie Koła Polskiego utworzyli Polską Komisję Likwidacyjną Galicji i Śląska Cieszyńskiego, pierwszy tymczasowy organ władzy polskiej dla ziem byłego zaboru austriackiego. Wincenty Witos został członkiem prezydium, a następnie przewodniczącym PKL, co dało mu legitymację do zasiadania w pierwszych rządach niepodległej Polski, tworzonych przez Ignacego Daszyńskiego oraz Jędrzeja Moraczewskiego. W wyborach do Sejmu Ustawodawczego został wybrany na posła, a jednocześnie został prezesem PSL „Piast”.

Po raz pierwszy stanowisko premiera obejmował w trudnym czasie wojny polsko-bolszewickiej. Okoliczności powołania na stanowisko premiera przedstawił w autobiograficznej książce „Moje wspomnienia”:

Zostałem w domu celem orki pod łubin i wywiezienia trochę nawozu na pole. Około trzeciej po południu zwrócił  mi uwagę parobek, że jakieś auto zajechało na podwórze domu, zapewne więc do mnie. […] Za parę minut przybył na pole oficer z mina bardzo poważna, a upewniwszy się, ze ma ze mną do czynienia, oświadczył mi bardzo uroczyście, że przyjeżdża od Naczelnika państwa p. Piłsudskiego i na jego rozkaz, aby mnie natychmiast przywiózł do Warszawy. […] Zaniechałem roboty, umyłem się trochę i za pół godziny siedziałem już w samochodzie. […] Oficer wiozący mnie, choć małomówny i niezmiernie służbisty, nie wytrzymał jednak, żeby nie wtrącić, ze wiezie mnie w sprawie utworzenia rządu. 

24 lipca 1920 r. Rada Obrony państwa powołała rząd koalicyjny z Wincentym Witosem jako premierem; wicepremierem został Ignacy Daszyński. Tego samego dnia rząd został zaprzysiężony. Najważniejszymi punktami programu nowego rządu były: obrona państwa, zakończenie wojny oraz zawarcie trwałego i sprawiedliwego pokoju z Rosją sowiecką. Premier osobiście wizytował wojska na linii frontu, a jego głównym celem jest zapobieżenie komunistycznej propagandzie oraz mobilizowanie społeczeństwa w walce o młode państwo. Dzień przed zaprzysiężeniem gabinetu Witosa, Michaił Tuchaczewski, dowódca wojsk Frontu Zachodniego Armii Czerwonej, wydał rozkaz zajęcia Warszawy (nie później niż 12 sierpnia), a 1 sierpnia padł Brześć. W tej sytuacji rząd ogłosił mobilizację kolejnych roczników. Premier uczestniczył w naradach dowództwa Wojska Polskiego oraz wydawał odezwy do żołnierzy i społeczeństwa. 30 lipca Witos zwrócił się do włościan z apelem:

Musimy podjąć walkę na śmierć i życie, bo lepsza nawet śmierć niż życie w kajdanach, lepsza śmierć niż podła niewola. Dlatego w tej przełomowej dla państwa, a więc i dla ludu polskiego chwili, odzywam się do Was, Bracia, na wszystkich ziemiach polskich, odzywam się nie z prośbą, ale z wezwaniem: Niech każdy z Was spełni swój obowiązek!  Kto z Was zdolny do noszenia broni, na front!  Dzisiaj największy obowiązek każdego Polaka, to służba w obronie Ojczyzny. Na polu walki, na froncie, jest dzisiaj miejsce dla każdego, kto broń dźwigać potrafi. Inni dać muszą ofiarę z pracy i mienia.

W odezwie do chłopów 6 sierpnia 1920 r. Witos pisał:

Armie bolszewickie walą się na nasze ziemie. Bolszewicy chcą zniszczyć nasze państwo. Od was bracia zależy, czy Polska będzie wolnym państwem, czy też stanie się niewolnikiem Moskwy.

Gdy minęło bezpośrednie zagrożenie, Witos odwiedzał tereny, przez które przetoczyła się wojna. Nie tylko interesował się wielkością strat gospodarczych, lecz także analizował skutki działania bolszewickiej propagandy.

Rozmowy pokojowe rozpoczęły się zaledwie w dwa dni po objęciu władzy przez nowy rząd. Rozejm, podpisany 12 października 1920 r., wszedł w życie 18 października, a traktat pokojowy został podpisany 18 marca 1921 r.  

W lipcu 1921 r. Witos został odznaczony Orderem Orła Białego.


W okresie rządów Witosa uchwalona została w dniu 17 marca 1921 r. konstytucja zwana marcową, która zakończyła proces zmagań o kształt ustrojowy II Rzeczypospolitej. Ponadto rząd deklarował wcielenie w życie reform uchwalonych przez Sejm oraz ukrócenie nadużyć administracji. Mimo poparcia udzielonego w Sejmie, nowy rząd był atakowany zarówno przez endecję, jak i przez ugrupowania skrajnie lewicowe, głównie Komunistyczną Partię Robotniczą Polski. Liczne dymisje z rządu, które rozpoczęły się nazajutrz po odrzuceniu oddziałów Armii Czerwonej spod Warszawy, spowodowały, że w początkach 1921 r. rząd stracił charakter koalicyjnego, a stał się centrowym. Ostatecznie 13 września 1921 r. Witos podał rząd do dymisji. Na czele rządu stawał jeszcze dwukrotnie – w 1923 oraz 1926 roku. W 1923, rząd Witosa trwał 200 dni, w 1926, trwał zaledwie 4 dni i zakończył swoje funkcjonowanie w wyniku przewrotu majowego Piłsudskiego. 

W 1929 roku był jednym z tworzących Centrolew – opozycyjne ugrupowanie, skupiające ówczesne partie centrum i lewicy. Na rozkaz Marszałka Piłsudskiego osoby związane z Centrolewem zostały aresztowane. Wśród nich znalazł się również Wincenty Witos, osadzony na 74 dni w twierdzy wojskowej w Brześciu nad Bugiem. Był jednym z głównych oskarżonych w tzw. procesie brzeskim. Skazano go na 1,5 roku więzienia. Zanim wyrok stał się prawomocny, 28 września 1933 Witos udał się na polityczną emigrację do Czechosłowacji. Droga wiodła przez Dolinę Chochołowską - rankiem 29 września Witos przekroczył granicę. Jego przewodnikiem był Stanisław Krzeptowski. Oprócz Witosa na emigrację udali się: Kazimierz Bagiński, Władysław Kiernik, Adam Pragier i Herman Lieberman.

Pobyt Wincentego Witosa na emigracji przerwało wkroczenie do Czechosłowacji 15 marca 1939 r. oddziałów Wehrmachtu. 29 marca przekroczył granicę polsko-czeską. 3 kwietnia zgłosił się do krakowskiej prokuratury, skąd przetransportowano go do więzienia w Siedlcach. Po czterech dniach został zwolniony na półroczny urlop zdrowotny i po rozmowach z Maciejem Ratajem udał się do rodzinnych Wierzchosławic.

Latem 1939 r. przebywał na kuracji w Truskawcu, gdzie 31 sierpnia otrzymał wiadomość o śmierci żony. Wybuch wojny zastał go w Krakowie, w drodze na pogrzeb żony, który miał się odbyć 2 września na miejscowym cmentarzu parafialnym w Wierzchosławicach. Po ceremonii pogrzebowej, 3 września Witos wyjechał z Tarnowa w kierunku Lwowa. W okolicach Rzeszowa pociąg, którym podróżował, został zbombardowany, a on sam lekko ranny. 16 września został aresztowany przez funkcjonariuszy gestapo. Jeszcze tego samego dnia przewieziono go do Jarosławia i osadzono w siedzibie Sądu Grodzkiego, w którym urzędowała niemiecka policja polityczna. 

20 października 1939 r. Witos trafił do więzienia na Zamku w Rzeszowie, gdzie przebywał do marca 1940 r. 4 marca 1940 r. Witos został wywieziony do Krakowa, a następnie do Berlina. W berlińskim więzieniu przebywał krótko. Ponieważ stan jego zdrowia stale się pogarszał, lekarz niemiecki zdecydował o skierowaniu Witosa do sanatorium w Poczdamie. Po krótkim w nim pobycie został przetransportowany do Krakowa. 23 maja 1940 r. przewieziono go do Zakopanego i osadzono w pensjonacie „Renesans”, w którym przebywał do marca 1941 r. Swoją przymusową tułaczkę zakończył w rodzinnych Wierzchosławicach, gdzie znalazł się w areszcie domowym pod stałym nadzorem gestapo. Odmówił współpracy przy próbach powołania kolaboracyjnego rządu.

Niemiecki okupant wielokrotnie starali się namówić Witosa do różnych form współpracy, jednak za każdym razem spotykali się z odmową.

Andrzej Witos, młodszy brat Wincentego, był też działaczem ruchu ludowego – należał do PSL „Piast” (w latach 1928–1931 członek Rady Naczelnej). Był również posłem na Sejm I kadencji (1922 -1926). W 1928 roku kupił gospodarstwo rolne we wsi Krasne w powiecie złoczowskim (województwo tarnopolskie); był tam prezesem kółka rolniczego, a od 1934 roku wójtem gminy Krasne. Po zaanektowaniu tych terenów przez Związek Sowiecki, został w lutym 1940 roku wywieziony, oczywiście wraz z rodziną, do Republiki Komi, podczas pierwszej deportacji polskiej ludności. W 1941 r. odzyskał wolność na mocy układu Sikorski–Majski i włączył się do działalności pomocowej w strukturach ambasady RP w Sowietach. W 1942 roku został aresztowany przez NKWD i znalazł się łagrze, skąd został zwolniony po interwencji Wandy Wasilewskiej i przewieziony do Moskwy w celu firmowania swoim nazwiskiem Związku Patriotów Polskich. Wasilewska miała nadzieję, że to jeden z czołowych polityków II RP, Wincenty Witos, znalazł się w sowieckich rękach. Była zawiedziona, ze to jedynie jego brat, ale można było wykorzystać przynajmniej nazwisko – w Polsce powszechnie rozpoznawalne. W ten sposób wiosną 1943 roku Andrzej Witos znalazł się w składzie ZPP. Rok później Stalin nakazał utworzenie quasi-rządu nazwanego Polskim Komitetem Wyzwolenia Narodowego. Miał to być „organ wykonawczy” Krajowej Rady Narodowej. Ponieważ Stalin zamierzał przedstawić PKWN jako alternatywę wobec Rządu RP na uchodźstwie, miał on wyglądać na reprezentatywny dla polskiego społeczeństwa. Starano się więc pozyskać do udziału w nim jakieś znane osobistości życia publicznego, jednak żaden znany polityk nie chciał firmować tej formy kolaboracji ze Związkiem Sowieckim. I znowu wykorzystano Andrzeja Witosa, człowieka zastraszonego pobytem w łagrze, który obawiał się, ze w każdej chwili może być tam z powrotem odesłany. Andrzej Witos został mianowany wiceprzewodniczącym PKWN i szefem resortu rolnictwa. Obie te funkcje sprawował od 21 lipca do 9 października 1945 r. Drugą wiceprzewodnicząca PKWN została Wanda Wasilewska, jeszcze do niedawna spacerująca w mundurze pułkownika armii sowieckiej.

Przebywający w Wierzchosławicach były premier Wincenty Witos był namawiany przez przedstawicieli rządu RP do ucieczki z Polski i objęcia ważnych stanowisk w Londynie. Witos jednak odmawiał, obawiając się, że po jego ucieczce gestapo zastosuje represje wobec jego rodziny. Witos w Wierzchosławicach był pod stałą obserwacją gestapo. Był to rodzaj aresztu domowego, jego córka Julia Masiowa była zagrożona osobistą odpowiedzialnością, gdyby Witos opuścił Wierzchosławice potajemnie, bez wiedzy i zgody Niemców. Do spełnienia tej groźby doszło jesienią 1944 roku, kiedy Witos wyjechał na kurację do Krakowa - 11 grudnia 1944 Julia Masiowa została aresztowana, przewieziona do Krakowa, poddana długim przesłuchaniom, a następnie osadzona w obozie koncentracyjnym Belsen-Bergen w Dolnej Saksonii. Witos bardzo niepokoił się o córkę, jednak nie informowano go o jej losie.

Po przekroczeniu przez wojska sowieckie Bugu, rozpoczęła się praktycznie nieograniczona władza NKWD. 31 marca 1945 r. Wincenty Witos został aresztowany przez ówczesnego zastępcę kierownika Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie, kpt. Józefa Światłę, który przyjechał do Wierzchosławic w towarzystwie oficera NKWD, kpt. Nowikowa. Witosa przetransportowano do stolicy. Tam gen. Iwan Sierow, główny doradca NKWD przy Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego, usiłował wybadać nastawienie jednego z głównych przywódców ruchu ludowego do sytuacji politycznej w Polsce, a jednocześnie namawiał go do spotkania z Bolesławem Bierutem, prezydentem Krajowej Rady Narodowej. Sugerował przy tym, że inicjatywa spotkania powinna wyjść od Witosa. W nocy z 2 na 3 kwietnia Witosa odwieziono do Brześcia nad Bugiem, skąd zamierzano przetransportować do Moskwy. Pobyt Witosa w Brześciu trwał trzy dni, podczas których sowieccy wojskowi, członek Centralnego Komitetu Wykonawczego PPS Stanisław Szwalbe i członek Komitetu Centralnego Polskiej Partii Robotniczej Edward Ochab starali się nakłonić go do współpracy z Krajową Radą Narodową i Rządem Tymczasowym. Ze względu na zły stan zdrowia Wincentego Witosa, wobec jego kategorycznej odmowy współpracy z komunistami, zrezygnowano z wywiezienia go do Moskwy. 5 kwietnia został odwieziony z powrotem do Wierzchosławic.

Dwa miesiące później, Wincenty Witos odrzucił również propozycje uczestnictwa w konferencji moskiewskiej, która miała doprowadzić do utworzenia Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej. 12 czerwca 1945 r. sekretarz sowieckiej ambasady osobiście wręczył mu pismo, na którym widniały podpisy Averella Harrimana, Archibalda Kerra i Wiaczesława Mołotowa, zapraszające do udziału w tejże konferencji. Odmowa Witosa wynikała przede wszystkim z jego nieprzejednanego, negatywnego stosunku do narzuconego przez Sowietów rządu w Polsce.

Mimo nasilającej się choroby Witos nadal był niekwestionowanym liderem polskiego ruchu ludowego, ale jego działalność w SL, które 22 sierpnia 1945 r. zmieniło nazwę na Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL), miała już tylko symboliczny charakter. (Zmiana nazwy była podyktowana koniecznością odróżnienia się od „lubelskiego” odłamu ruchu ludowego również używającego nazwy Stronnictwo Ludowe). Wiceprezesem został Stanisław Mikołajczyk, który faktycznie kierował organizacją, a po śmierci Witosa został formalnie jego następcą.

16 września 1945 r. w Krakowie – podczas Okręgowego Zjazdu PSL na Małopolskę i Śląsk, Stanisław Mierzwa odczytał opracowaną przez Wincentego Witosa odezwę do polskich chłopów:

„Budujemy więc to nasze państwo na ruinach, zgliszczach i popiołach, stawiamy gmach, w którym na stałe i niepodzielnie królować winny: samodzielność, wolność, prawo i sprawiedliwość. […]. Albo będziemy wolnymi obywatelami swojego suwerennego państwa, albo niewolnikami przez świat pogardzanymi. Tu się nikt nie powinien uchylać od współpracy, odgrywać roli widza ani być odsunięty bez ważnych powodów. Pomimo przeszłości, budując w warunkach jak najtrudniejszych, baczmy pilnie, ażeby do tego gmachu nie dostały się zarazki zgnilizny i rozkładu, mające go zniszczyć, gdyż on ma stać wiecznie. […] Zachowanie się nasze przy tym musi być pełne godności i honoru, pracy naszej muszą towarzyszyć zgoda i wytrwałość. Bez tego żadne wielkie dzieło nie może być stałym, silnym ani trwałym, a Polska powinna trwać wiecznie”.

15 sierpnia 1945 roku Wincenty Witos po raz ostatni przyjechał do Krakowa, do szpitala Ojców Boni-fratrów, w którym zmarł 31 października. Przy łożu śmierci była obecna jego córka Julia Masiowa, która wróciła z KL Bergen-Belsen, wyzwolonego przez Anglików 15 kwietnia 1945 roku.

Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w piątek 2 listopada 1945 r. w kościele Mariackim w Krakowie i stały się wielką manifestacją narodową. Relację z tej uroczystości przekazał Stefan Korboński:

Od czasu pogrzebu Piłsudskiego Kraków nie widział takich tłumów i takiej powszechnej żałoby. Ze szpitala przeniesiono zwłoki Witosa do kościoła Najświętszej Marii Panny w Rynku. W olbrzymim pochodzie wojsko, szkoła, bractwa, cechy, zakony, księża w czarnych ornatach i białych komżach, a ponad nimi rozwiane chorągwie i krzyże. Ta rzeka przepływa przez wielotysięczną, zbitą, milczącą masę ludzi, wpatrzona w przesuwającą się wolno ponad głowami trumnę. W tłumie słychać płacz zagłuszany przez wstrząsający żałobny śpiew, który mnie zawsze przyprawia o dreszcz, i głos bijących na trwogę dzwonów. [….] Ulegam nastrojowi żałoby, która ogarnęła o tej godzinie cały Kraków, [..] ale wrodzony sceptycyzm podszeptuje krytyczne uwagi: „Skąd ta powszechna żałoba? Przecież popularność Witosa wiązała się ze wsią, skąd te tysięczne miejskie tłumy, nieraz w przeszłości wrogie wobec niego?”

Odpowiedź przyszła, gdy po mszy trumnę wyniesiono na Rynek. Tam na mównicę, ustawioną na wspaniałym tle Sukiennic i kościoła Mariackiego, wszedł ubrany na czarno [prezydent Krajowej Rady Narodowej] Bolesław Bierut, by pożegnać prochy Zmarłego. Na historyczny Rynek krakowski, który tyle przeżył w swoim istnieniu, spadła martwa cisza. Każdy na Rynku pojął dramat tego widowiska. Oto premiera tego rządu, który w 1920 roku odparł najazd bolszewicki na Polskę, zegna agent sowiecki, który nowy najazd osadził w Polsce i nazwał się jej prezydentem.

Z tłumu buchnęła nienawiść jak płomień. Niewypowiedziana żadnym gestem, żadnym okrzykiem,a bijąca w Bieruta spotęgowaną cisza, wśród której rozlegały się głucho obłudne frazesy. Teraz zrozumiałem, ze Kraków żegnał w Witosie szlochami i żałobą przeszłość, dwadzieścia lat niepodległości, z która jego nazwisko łączyło się nierozerwalnie. Tłum przenikała jedna myśl: Witos w grobie, Bierut na mównicy. Symbol zmiany, którą każdy w tej chwili odczuwał w całej jej wadze.

Po uroczystościach żałobnych na Rynku, uformował się kondukt żałobny, który w dniach 3-6 listopada przeszedł pieszo z Krakowa do Wierzchosławic (koło Tarnowa), gdzie Wincenty Witos został pochowany – zgodnie ze swoją wolą – w kaplicy rodzinnej na cmentarzu parafialnym.

***

Przy pisaniu notki autorka korzystała z następujących publikacji:

1. Wincenty Witos, Moje wspomnienia, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1998 r.

2. Wincenty Witos 1874–1945, tekst i dobór ilustracji Tomasz Bereza, Marcin Bukała, Michał Ka-lisz, IPN Oddział w Rzeszowie, 2010

3. Janusz Osica, Andrzej Sowa, Bitwa Warszawska. 1920. Rok niezwykły, rok zwyczajny, Wy-dawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 2011

4. Stefan Korboński, W imieniu Kremla, IPN, Warszawa 2017

5. Maciej Korkuć, Skrywana okupacja. Polska 1944-1956, [w] W cieniu czerwonej gwiazdy, Wydawnictwo Kluszczyński, Kraków 2012

6. Rafał Skąpski, Witos, Mikołajczyk i bracia Skąpscy, Niepodległość i Pamięć 2015, 22/1 (49), s. 205-238,

7. http://zeszytykombatanckie.pl/sowieckie-deportacje-przesiedlenia-i-wysiedlenia-obywateli-polskich-w-latach-ii-wojny-swiatowej/


wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura