Błyskająca nadzieja w mrokach groźnej, ciemnej nocy.
Żeby naród chciał i umiał podnieść się z upadku potrzeba, rosnącej grupy przywracającej mu pamięć i świadomość. Męża stanu mającego wizję i zdolnych zdecydowanych wspierających męża pomocników.
W I Rzeczpospolitej zabrakło tego wszystkiego. Rządzący nie mieli i nie chcieli mieć świadomości swego upadku, brakło męża stanu, który umiałby zmobilizować grupę pomocników.
Obecnie nie uświadamiamy sobie jak czarne chmury gromadzą się nad krajem. Rządzących nie obchodzi determinacja imperium rosyjskiego w dążeniu do całkowitej dominacji i wyniszczenia Polaków. Imperium, które chroni i popiera masowe duszenie gazem kobiet i dzieci w imię swojej dominacji nad sąsiednim krajem.
Za nic się ma przestrogi Jana Pawła II, że uzyskaną wolność można utracić.
Ludność Polski zmniejsza się i grozi jej wyludnienie z Polaków. Wojsko jest symbolicznie uzbrojone, gorzej niż w II Rzeczpospolitej. Nakłady na armię wynoszą 1, 9% dochodu.
U sąsiada przy wielo dziesięcio krotnie większych dochodach, wynoszą dziesiątki
Z powody polityki uległości i popierania dążeń wroga kraju i Europy w Unii spada zaufanie do Polski wśród sojuszników, następuje w Unii lekceważenie przyszłości i niepodległości Polski. W wypadku niebezpieczeństwa obrona / tak jak w 1939 r./ omijałaby terytorium Rzeczpospolitej. Ostrzeżenie niepodległej Gruzji zastało zlekceważone
Morduje się bezkarnie charyzmatycznego mającego wizję Prezydenta Rzeczpospolitej i kilkadziesiąt najznakomitszych jego obrońców.
Ludność w masie jest głęboka zdemoralizowania. Obojętna jest jej przyszłość, głosuje na zboczeńców, odwiecznych przysięgłych wrogów polskości komunistów i różowych zdeterminowanych by w szale egoizmu niszczyć żywotną substancję Narodu.
Spełniło się ostrzeżenie Piłsudskiego, że Niemcy będą was mordować a ruskie odbiorą wam duszę.
>Byłem zdumiony, że jak wszyscy współcześni tak głęboko zapomnieli podjętej przez II Rzeczpospolitą idei Prometejskiej.
Odział 2 tej Rzeczpospolitej podejmował w miarę swoich skromnych środków działania dla obudzenia świadomości narodowej i dążeń do niepodległych państw, wśród Gruzinów, Azerów, azjatyckich ludów rosyjskiej Azji, Tatarów uralskich. Próbował Turcji uświadomić wspólnotę etniczną Turków i Turkmenów.
Zrozumiałem, dlaczego tzw. „nasi” komuchy darzyli szczególnie wściekła nienawiścią pracowników przedwojennej dwójki.
Wiem, że budzenie świadomości tych ludów to sprawa nie łatwa i potrzeba na to środków. Dwa lata tego spotykałem się z rosyjskimi Syberiakami i Baszkirami, gdy próbowałem im wytłumaczyć, że owoce ich ciężkiej pracy są marnowane na wzbogacenie oligarchów uważających ich za podludzi, -w panice rozglądając się na bogi uciekali.
>Gdzie, więc światełko?!
A no, coraz więcej Polaków zaczyna rozumieć, że istnieje coś więcej niż rwanie dla siebie ochłapów, deptanych współobywateli i kraju. Polacy zaczynają się budzić z odrętwienia i komunistycznej hipnozy. Na razie obudzeni nie są w większości. Ale nigdy wyższe cele nie przyświecają większości. Powstańców, którzy byli wydawali carskim żandarmom przez kieleckich chłopów za ruble nigdy nie przekraczali 10% społeczeństwa.
Coraz więcej ludzi wykazuje inicjatywę w budzeniu rodaków z uśpienia. Powstała wspaniała TV Republika przypominająca walkę przodów i próbująca przywrócić Polakom godność i dumę.
TV Republika nawet próbuje też ożywić idee II R.P. m.in. ww. ideę prometejską.
Tępiona TV Republika jest na razie dostępna tylko w niektórych sieciach kablowych, ale krzepnie i prócz publicystyki, już nawet nadaje ciekawe filmy Chwała twórcom tej TV.
Dobrą robotę nie tylko w dziedzinie religijnej robi „TV Trwam”
Jest Gazeta Polska /tygodniowa i codzienna/. Jak grzyby po deszczu rosną Kluby Gazety Polskiej. Postają inne niezależne na razie nisko nakładowe czasopisma i gazety. Powstają inne związki m.in. „Solidarni 2010” i inni. Uaktywnił się związek „Solidarność”
> Najważniejsze, że bliźniak zamordowanego Prezydenta ma również charyzmę i wizje polski i nie ustaje w pracy dla niej.
To nic, że spotyka się z wściekłą nagonką wrogów Polski i niezrozumieniem części swoich. To jest naturalne i zwykle spotyka ludzi przerastającego swoją epokę.
Dzięki im wszystkim za wspaniałą pracę. Po staropolsku i lwowsko u padam do nóżek i całuję w rączki.
Mówi się, że opaczność powoduje, że z tragedii, krwi i bólu wyrasta dobro.
Gdyby nie krew 96 zamordowanych w tym leżącego w błocie na pohańbienie pierwszego troszczącego się o kraj Prezydenta, kraj nie zacząłby się budzić jeszcze a letargu.
Ja były współtwórca PC i założyciel komitetów obywatelskich, po rozpadzie ROP, wycofałem się z wszelkiej aktywności obywatelskiej.
Po mordzie dokonanym na Prezydencie uznałem, że byłbym podły gdybym nie poświęcił wszystkich niknących sił sprawie, za którą poległo 96.
Jest jeszcze jedna różnica między nami a nimi: -Oni Uważają, że należy wykonywać tylko te prace, które przynoszą profity. Wielokrotnie pytani ubecy, –„dlaczego mordowaliście, odpowiadają, bo nam płacili, gdyby nie płacili nie robilibyśmy chyba tego””.
My na odwrót bez kasy „wszystko, co mamy Polsce oddamy nie tylko życia naszego los”
I ta różnica przyspieszy nasze zwycięstwo.
Wspaniałą jest zarzucona idea/ IV Rzeczpospolitej/ pozbawienia przemożnych wpływów dawnych lokai sowietów. Dość też rządów różowych lokai byłych lokai
>Uważam, że tak jak Rosja pielęgnuje swoją imperialną ideę do dążenia do zniewolenia świata i przekazuje ją w sztafecie następnym swoim władcom, tak ciągłość ochrony interesów Polski powinna być przekazywana kolejnym rządom.
Należy się starać by więcej takie tuskie nie zagarniały władzy na pohybel Rzeczpospolitej.
Sądzę, że sposobem na to mogłaby być zmiana konstytucji przewidująca trzy krotną 7 letnią kadencję Prezydenta o nieco rozszerzonych uprawnieniach, przewidujących poza kierownictwem armią, możliwość tworzenia i zatwierdzania wieloletnich planów obronnych i długoletnich kierunków polityki zagranicznej, oraz prawo w ściśle ustawowo określonych warunkach rozwiązywania parlamentu.
Wiem, że wielu widzi bliźniaka zamordowanego Prezydenta na stanowisko Premiera, ja stanowczo widziałbym go na stanowisku Prezydenta z tak ustalonymi uprawnieniami.
Kajeka
