Wielokrotnie spotykałem się z troszkę prześmiewczym sformułowaniem jakoby, kto nie ma konta na Facebooku ten nie istnieje. Moi znajomi namawiali mnie do założenia konta i pisania bloga w Internecie. Zawsze podchodziłem do tego troszkę ironicznie - ja mam pisać...? I za to przepraszam, nie doceniłem potęgi tego medium. Dzisiaj, w sytuacji, która mnie dotknęła w związku z moją działalnością w samorządzie Skawiny, palącym stała się konieczność pisania. Nie mam talentu pokroju nawet najmniejszych grafomanów polskiej czy obcej literatury, niemniej jednak, jeżeli ktokolwiek przeczyta moje wypociny proszę o życzliwość i polubienie tego tematu. Będzie politycznie, samorządowo, oświatowo, troszkę społecznie o może także odrobinę prywatnie. Każde słowo, które tu zostanie napisane postaram się wielokrotnie przemyśleć tak by znajomi poznawali mnie nadal na ulicy a wrogowie, któż ich nie ma, pozostali tylko oponentami.
Inne tematy w dziale Polityka
