Być może powodem tego, że Donald Trump wypluwa z siebie głupie gadki i zmienia swoich ludzi w kampanii wyborczej jest to, że on w ogóle nie chciał zostać prezydentem USA. A więc jaka jest gra Trumpa, a może on musiał wystawić swą kandydaturę, ponieważ chce stworzyć "imperium medialne" i może Trump specjalnie robi sabotaż swojej kampanii.
O co mu chodzi?
Donald Trump właściwie nigdy nie chciał być prezydentem USA, to pewne.
Trump był niezadowolony z układu gdzie występował jako prezenter i gwiazda w telewizyjnym programie 'Apprentice' i także 'Celebrity Apprentice". Krótko mówiąc chciał więcej pieniędzy. A więc postanowił wziąć udział w wyścigu do fotela prezydenckiego w Białym Domu bo miał nadzieję że zwróci uwagę tak, że będzie mógł mocniej negocjować ze stacjami telewizyjnymi. Zaczął rozmawiać z szefami stacji telewizyjnych i już wiedział że musi grać mocną kartą.
A więc zdecydował się ubiegać o prezydenturę USA.
W rzeczywistości wcale nie chciał zostać prezydentem, tylko postanowił to ogłosić, zrobić kilka masowych spotkań z dziesiątkami tysięcy zwolenników i chciał czekać na pierwsze opinie sondażowe. A potem mógłby zrobić biznes wart dużo więcej milionów niż był płacony za występy telewizyjne "Apprentice".
A więc 16 czerrwca ubiegłego roku zjechał na dół w swojej złotej windzie i zaczął gadać bez ludzi w kampanii wyborczej i bez zaplecza w 50 stanach USA. Właściwie tego nie potrzebował, bo startował na prezydenta tylko na niby. I tak zaczął rozrabiać na konferencjach prasowych, nazwał Meksykanów gwałcicielami i obiecał zbudować ścianę na granicy jak w Izraelu. Wszyscy rozdziawiali gęby, jego komentarze były tak uwłaczające że stacja NBC od razu zerwała z nim wszelki biznes, tak samo NBC unieważniła konkursy Miss Piękności których właścicielem był Trump -- Miss USA i Miss Universe.
Trump ciężko się zdziwił, czegoś takiego się nie spodziewał, ale trzymał się swego planu aby zwiększyć swoją "wartość" w oczach innych stacji telewizyjnych pokazując jak Amerykanie go lubią i jak bardzo chcą go na prezydenta USA. Trump wiedział że nie uda mu się wygrać i że nie zostanie nominowany przez Republikanów bo nigdy nie chciał zostać prezydentem. Dlatego że zajęciem prezydenta USA jest praca i nuda i trzeba żyć w Waszyngtonie DC w małym starym białym domu który jest duszny i ponury i gdzie są tylko dwa piętra.
Ale się za bardzo nie przejmował bo hasło "Trump na Prezydenta" było tylko podstępem na kilka miesięcy.
Jednak coś się stało. Trump sam się zdziwił że narobił poruty w kraju, szczególnie wśród ludzi którzy byli przeciwieństwem miliarderów. Wśród wyborców republikańskich stał się numerem 1, na spotkania przychodziło nawet 30 000 niesfornych zwolenników, telewizja wszystko pokazywała, stał się celebrytą który mógł przyjść na każdy występ i wcale nie musiał przychodzić do studia telewizyjnego. Wystarczyło że wykonał telefon i telewizja po prostu pokazywała go na żywo. Mógł nawet siedzieć na złotym sedesie w swojej toalecie i media nie miały z tym problemu. Nawet szef CBS przyznał że Trump był chodliwy w notowaniach TV i w sprzedaży reklam.
Trump ponownie się w sobie zakochał i szybko zapomniał że miał robić biznes z telewizją bo stał się Królem Świata. Wszystkie jego bzdury mogły być dyskutowane dniami i tygodniami, czegoś takiego nie było w programie 'Apprentice' gdzie był prezenterem. Teraz stał się gwiazdą każdego programu TV.
I nagle dowiedział się że zostanie nominowany przez Republikanów, wiedział że jego bogate piękne życie się skończy! To wtedy gdy wygrał w New Jersey. Zamiast głośno pleść głupstwa stał się bardzo przygnębiony, niezadowolony i bez energii bo wiedział że musi skończyć to co zaczął. To już nie były błazeńskie zagrywki, Trump wiedział że będzie musiał pójść do pracy.
A w ubiegłym tygodniu żałował tego co mówił, ale już za późno.
Można też założyć że Trump nie jest tak głupi lub szalony jak wygląda. Może to co się niedawno zdarzyło nie było przypadkiem, może to część nowej strategii Trumpa aby wypaść z wyścigu prezydenckiego skoro i tak nie zamierzał dobrnąć do celu. Może potem będzie obwiniał innych że go zmusili do wycofania, bo Trump nigdy nie pogodzi się z tym żeby oficjalnie i legalnie nazywali go przegranym.
