Rok 1830 na Śląsk dotarła choroba cholery przywleczona przez wojsko z Królestwa Kongresowego. Jako że był zakaz pochówków na cmentarzach to wyznaczono miejsce na mogiłę zbiorową obok wsi Przełajka - dzisiaj dzielnica naszego miasta. W sumie - jak przekazy ludzi mówią - pochowano tam około 50 osób w trzech falach zachorowań. Dzięki proboszczowi parafii w Michałkowicach ks. Antoniego Stabika dano zgodę na poświęcenie miejsca i ogrodzenie kamieniem wapiennym. Przez pozostałe lata cmentarz ulegał degradacji - wiadomo jakie było wtedy podejście do tej choroby. W końcu pod koniec lat 90 na cmentarzu odnowiono krucyfiks i uporządkowano teren. Teraz , gdy tam zajechałem rowerem teren jest zaznaczony lecz zaniedbany. Miasto nie jest zainteresowane historią co nie jest dziwne zważywszy że od 29 lat prezydentami są ludzie powiązani z PiS em

Inne tematy w dziale Rozmaitości