Republikaniec Republikaniec
642
BLOG

Pan Pierożek w kosmosie

Republikaniec Republikaniec Technologie Obserwuj notkę 44

TVP w nieustającej likwidacji znów błyszczy. Tym razem od tłuszczu kapiącego po brodzie podczas posiłku.

Sławosz Uznański-Wiśniewski był gościem "Pytania na śniadanie". Polski astronauta opowiadał o swoim locie w kosmos oraz skosztował pierogów. Pierogi pojawiły się w programie, bo to właśnie ten specjał poleciał w niezbędniku kosmicznego podróżnika na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Po powrocie w programie na żywo badał więc, czy pierogi smakują lepiej na ziemi, czy w kosmosie.

No i sprawdził. Cieszmy się, bo teraz wreszcie wiemy, za głupie kilkaset baniek, że według weterana kosmonautyki "pierogi na ziemi smakują zupełnie inaczej ."

Podobno pan doktor dwojga nazwisk podczas pobytu na MSK oprócz dokonań kulinarnych i promocji WOŚP zajmował się jeszcze  eksperymentami dotyczącymi radiacji i badaniami neurologicznymi w mikrograwitacji, ale to furda. Nieziemski infantylizm narracji o demokratycznym kosmicie, rozsławiającym Tenkraj na kuli i nad kulą, nakazuje szukać jej źródeł w nowoczesnym partnerstwie, które doprowadziło go do dwojga nazwisk. Można przecież znaleźć w necie zbiór opowieści dziwnej treści jego małżonki, aktualnie posłaniki PO, o jej przewagach na Morzu Śródziemnym w czasie służby we flotylli taksówek Sorosa.  Podczas zwożenia do Europy naonczas biednych kobiet i dzieci, szukających miejsca na świecie, na dziś przeobrażonych (tu powołuję się na autorytet samego premiera Tuska) w groźną broń wojny hybrydowej. I nie tylko, autobiograficzne narracje Aleksandry Wiśniewskiej (dziś dodatkowo Uznańskiej) czasu swego zdenerwowały nawet publicystę "Krytyki Politycznej" Łukasza Łacheckiego, który w tej ostoi nowoczesnego liberalizmu ośmielił się zadać pytanie,  czy przypadkiem nowa nadzieja liberalnej polityki nie jest aby dziełem z gatunku realizmu magicznego.

Skoro obracamy się już na orbicie okołopolitycznej, nie od rzeczy będzie chyba przypomnieć niekoniecznie chętnie dziś podnoszony (tak samo przez zainteresowanych, jak i przez pisowców) fakt, że proces rekrutacji astronautów do tegorocznej misji odbywał się w latach 2021-2023, zaś decyzję o sfinansowaniu udziału w niej Polaka podjął premier Mateusz Morawiecki. Z budżetu państwa preliminował w tym celu kwotę 65 milionów euro (ok. 280 mln PLN). Nie zamierzam autorytatywnie twierdzić, że cały ten wylot to jedynie ekscentryczne kolonie (choć tak się wypowiadają niektórzy eksperci) bo się nie znam. Niestety z całą pewnością mogę powiedzieć, że wydarzenie to, jako okazję do promocji nauki i inżynierii wśród młodych zmarnowano. Nikt nie będzie identyfikował się z memem, ani też go naśladował. 

Pozostaje wyrazić nadzieję, że mamy z tego wydatku coś jeszcze, oprócz oceny smaku ruskich pierogów w stanie nieważkości. Ale z rządowej telewizji się tego nie dowiemy. Taka woda po kamieni kupie płynie. 


Oczywiście, jeśli się bardzo chce, można znaleźć w necie coś więcej:  https://hub.pl/nauka/news-polak-jest-juz-w-kosmosie-przeprowadzi-tam-az-13-eksperyment,nId,7980864#:~:text=B%C4%99d%C4%85%20one%20obejmowa%C5%82y%20m.in.%20badania%20wp%C5%82ywu%20d%C5%82ugotrwa%C5%82ego%20pobytu,mikroglon%C3%B3w%20w%20przysz%C5%82ych%20misjach%20kosmicznych%20i%20medycynie%20kosmicznej.  a potem żmudnie wyszukiwać po wymienionych tam nazwach projektów. A nie łaska było poprosić na ten przykład Tomasza Rożka o konsultację, jak o tym wszystkim opowiedzieć?

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (44)

Inne tematy w dziale Technologie