Trolling Stones Trolling Stones
455
BLOG

Co kryje dym z płonącego wysypiska

Trolling Stones Trolling Stones Ekologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Płoną śmieci, oczy gryzie dym. Nic nie widać, ale jest okazja popsioczyć na co się da, gniewnie paplając tym, co ślina na język przyniesie.

Pojawiła się więc „mafia śmieciowa” - bo przecież wszystko co złe, to mafia - najlepiej związana z wrogim ośrodkiem politycznym. Jeżeli tego związku nie widać - bo dym gryzie oczy - to i tak takie powiązania muszą być, bo jakże by inaczej.

Pojawiła się też hiobowa wieść, że Polska stała się jednym wielkim wysypiskiem odpadów dla całego świata, a już Niemiec w szczególności.

Powala nas informacja niezwykła – kolorowe kółeczko ilustrujące, że firmy zajmujące się transportem odpadów złożyły w 2016 roku wnioski o rejestrację przywozów na łączną ilość nieco ponad 1 mln (dokładnie 1,16) ton, a na same Niemcy przypada ponad 300 tysięcy ton.

Sodoma i Gomora – jednak trochę niestraszna gdy spojrzymy na własne podwórko. Sięgnijmy po twarde dane za rok 2015:


Główny Urząd Statystyczny przedstawił nowy raport na temat ochrony środowiska w Polsce. Jeden z rozdziałów dotyczy odpadów. Wynika z niego, że w Polsce w 2015 roku wytworzono 142 mln ton odpadów, z czego 8 proc. stanowiły odpady komunalne (11 mln ton).

Głównym źródłem odpadów w ubiegłym roku były, podobnie jak w latach poprzednich: górnictwo i wydobywanie (ok. 53 proc. ilości wytworzonych odpadów ogółem), przetwórstwo przemysłowe (21 proc.) oraz wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną (16 proc.). „

https://portalkomunalny.pl/polska-importuje-setki-tysiecy-ton-odpadow-ue-najwiecej-niemiec-338303/

Skoro już mamy wiedzę co rdzennie nasze i ile tego, to spójrzmy jak to w tym 2015 było z zasypywaniem nas obcymi odpadami (wg. tego samego źródła):

Z raportu wynika także, że w 2015 r. Główny Inspektor Ochrony Środowiska (GIOŚ) wydał 130 zezwoleń na przywóz odpadów do Polski z krajów UE na łączną masę 253 tys. ton oraz 21 zezwoleń na przywóz odpadów spoza UE na łączną masę 40 tys. ton.

[…] ) Z Niemiec pochodziło 25 proc. ogólnej ilości odpadów przywiezionych na teren Polski”

Niby więc ci wredni Niemcy nas zasypują, ale czytajmy dalej:

W 2015 r. GIOŚ wydał jednocześnie 52 zezwolenia na wywóz odpadów z Polski na łączną masę 194 tys. ton odpadów. Głównym krajem docelowym, podobnie jak w latach poprzednich, były Niemcy (21 zezwoleń). Także największe wnioskowane ilości odpadów wywożonych z Polski w 2015 r. trafiły do Niemiec (91 proc.).”

Jak już mamy z głowy Niemców i porównanie ilości przywożonych odpadów z naszą własną „produkcją”, to trzeba się tylko zastanowić, cóż takiego się stało, że nagle – w 2016 roku – niemal czterokrotnie - w porównaniu do roku poprzedniego - wzrósł parytet zezwoleń na przywóz odpadów ze świata do Polski.

Nie ma co się głowić. Składowanie, utylizacja i neutralizacja (niebezpiecznych) odpadów to dziś odrębna, prężnie rozwijająca się gałąź gospodarki.

To nie przewożenie śmieci przez granice z kupy na kupę. Odpady to coś w rodzaju cennego towaru - oczywiście pod warunkiem, że po selekcji trafiają do zakładów posiadających odpowiednie instalacje przetwórcze – spalarnie (pozyskiwanie energii), utylizacja na surowiec do produkcji, pozyskiwanie cennych metali, kruszyw, wypełniaczy… itp, itd.

Nawet odpady niebezpieczne to biznes – ich wytwórca płaci za odbiór i neutralizację ciężkie pieniądze, a w efekcie takiego procesu można otrzymać wartościowe półprodukty.

I to nie tak, że cały ten biznes to żywioł działający bez stosownych regulacji prawnych, koncesji, obostrzeń i kar za cwaniackie przekręty. Państwo ma narzędzia kontrolne i dysponuje szerokim zakresem regulacji i sankcji – a wszystkim siedzącym w tym biznesie wiadomo co wolno, co nie.

Pod poniższym linkiem można znaleźć materiał co wolno – radzę zerknąć zainteresowanym głębiej istotą problemu,

https://srodowiska.wordpress.com/aktualnosci-2/zasady-transgranicznego-przemieszczania-do-polski-odpadow-z-listy-zielonej/

ze świadomością, że to zezwolenie nie ma charakteru ogólnego, tylko wymaga rejestracji zamiaru, co z kolei umożliwia precyzyjna kontrolę nad jego wykonaniem.

Z kolei pod tym linkiem

www.ekofirma.gov.pl/pl/21,41,78/2/zezwolenie-wstepne-dla-instalacji-odzysku.asp

i w bocznych zakładkach na otwierającej się stronie można przejrzeć katalog ułatwień, ograniczeń i restrykcji „śmieciowego biznesu”.

Tych, którym się nie chce, zapewniam, że cała gospodarka odpadami, w tym ich wwóz i wywóz przez granice, jest dość dokładnie uregulowana szczegółowymi przepisami, a jej ustawowa podstawa z 2012 roku uzyskała pod koniec 2017 nowelizację.

Jeżeli więc coś dzieje się z tymi śmieciami nie tak jak należy, to trzeba szukać winy nie tylko po stronie kilku cwaniaczków, ale także po stronie działania czy zaniechania stosownych organów państwa i samorządu lokalnego.

Nic tu nie dadzą ogólnikowe frazesy z wyświechtanej retoryki internetowych pieniaczy i zadymiarzy.

Z przypadku lub zaniedbania płoną wysypiska odpadów komunalnych, dzikie wysypiska śmieci, składy przy instalacjach przetwórczych, wreszcie spłonął jakiś jeden nielegalny skład szemranego biznesmena, być może celowo podpalony.

Dużo dymu, który zaciemnił rzeczywistość.


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości