Pytanie to może być absurdalne szczególnie dla osób, które przecież sądzą, że Polska istnieje, a nawet ma się nieźle. Trudno o bardziej naiwne wierzenie, skoro nawet sam Minister Spraw Wewnętrznych III Rzeczypospolitej – p. Bartłomiej Sienkiewicz, „nielegalnie” podsłuchany, stwierdził, że państwo polskie istnieje tylko na papierze. Gdyby jednak ktoś nie traktował poważnie lub nie wierzył Ministrowi III RP, to weźmy przykłady z życia Polaków wzięte.
Administracja. Powołana na tych ziemiach administracja III Rzeczypospolitej jest bardzo nieprzychylna Polakom. Polacy są przez nią nękani niemal za każdym razem kiedy mają z nią do czynienia. Raz potrzeba pozwolenia, kiedy indziej jest nakaz, a nierzadko nawet zakaz. Pod tym względem bardziej przyjazna Polakom jest administracja w Niemczech czy Wielkiej Brytanii. Można mi nie wierzyć. Proszę zapytać mieszkającą tam Polonię lub samemu to sprawdzić.
Szkolnictwo. Powołane przez III RP Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz wszelkie Kuratoria Oświaty działają przeciwko Polakom. Ustalają jak chcą kto, kiedy i czego ma się uczyć. Polacy chcąc kształcić swoje dzieci muszą się podporządkować ustalonym przez te organizacje wątpliwym przepisom. Oczywiście można mi nie wierzyć, trzeba się przekonać na własnej skórze. Można spróbować, będąc nauczycielem, uczyć młodzież czegoś co nie jest zatwierdzone lub nieaprobowane przez wymienione instytucje i przekonać się jak trudne jest to zadanie.
Podatki. W tym punkcie większość z pewnością będzie zgodna, że system podatkowy ustalony przez III RP jest dla Polaków nieprzyjazny. Żeby nie być gołosłownym wezmę przykład bardziej przyjaznych systemów podatkowych dla Polaków. System niemiecki. Kwota wolna od podatku w Niemczech wynosi coś ponad 3 tysiące euro na miesiąc. Niemcy uznali, że ludność, która osiąga dochody niższe od 3 tysięcy euro miesięcznie nie musi płacić podatku dochodowego. III RP również uznała, że nie płacić podatku dochodowego (czyli de facto oddawać do Skarbu tej organizacji 1/5 swoich dochodów) może Polak, który zarabia 3 tysiące, ale złotych. I rocznie. Kiedy królem Polski był Aleksander II Romanow, w ramach represji po powstaniu styczniowym, ogłosił dekret nakazujący pracownikom najemnym płacić 1/20 swoich dochodów do Skarbu Carskiego. Niech wniosek nasunie się sam.
Jednak prawda jest niezwykle smutna, gorzka i przerażająco straszliwa. Po 1989 roku to sami Polacy sobie taką rzeczywistość wybierali i wybierają nadal. Dlatego odpowiedź na postawione pytanie wcale nie jest taka oczywista. Jak pisał w swoich pamiętnikach Kajetan Koźmian, po III rozbiorze Polski można było słyszeć głosy Polaków, że właściwie to dobrze się stało bo nie trzeba już być za Polskę odpowiedzialnym. Zajmie się tym kto inny, a zacofane państwo włączy się w nowoczesną wspólnotę państw europejskich…
