Nie mam pojęcia czemu mają służyć maglowane od piątku w TV Republika wrzutki rozmów telefonicznych firmowanych jako „afera taśmowa 2.0". Przez chwilę myślałem, że to realizacja zlecenia, jakie na Tuska przyszło z Białego Domu, ale chyba nie ... – Amerykanie grają kartami jak zawodowcy w pokera, a nie jak dzieci w „Piotrusia”.
Mnie np. nie trzeba już bardziej przekonywać, że Tusk i jego sekta to kanalie, które nigdy nie powinni pojawić się w polityce, a tym bardziej mieć wpływ na losy Polski. Rozbieranie na słowa i przecinki różne rozmowy tych indywiduów nie robi na mnie najmniejszego wrażenia, nie licząc zniechęcenia i obrzydzenia tym wiecznym, nie kończącym się festiwalem tego rodzaju wrzutek na TVP, TVN czy Onecie. To przekonywanie przekonanych, to ocenianie, wałkowanie i te „rozkminy” czynione przez tzw. "dziennikarzy” i „ekspertów” na setki sposobów: od ubioru, gestów, słów, życiorysu, po zachowania, plotki, pomówienia i kłamstwa. Nudne jak flaki z olejem. Do mdłości.. Zwłaszcza, kiedy ta czy inna rozmowa pojawia się na antenie Republiki średnio 5 razy na godzinę. I na nowo... W jednym dniu uzbiera się z 456 komentarzy i tyle pytań z tezą - niczym się nie różniących i niczego nowego nie wnoszących. Przekaz dla kompletnych imbecyli.
Niestety, ale szczujnia z Wysocką - Schnepf, jakoś wyraźnie nie góruje podłością przekazu nad Republiką. Szkoda, bo spodziewałem się naiwnie, że będzie to telewizja nowoczesna nie tylko studiem i sprzętem, ale przede wszystkim zawartością merytoryczną i formą komunikacji z widzami. Tymczasem Republika wlazła już mocno w buty niesławnej TVP Jacka Kurskiego: antytuskowa propaganda 24 h/dobę, te same paski dla wyjątkowych idiotów, te same sztuczki manipulacyjne i ta sama narracja tak monotematyczna, że nie da się tego oglądać.
Ramówka to jakiś żart z widza – półgodzinne poślizgi to norma. Wieczorny serwis informacyjny, który trwa co najmniej 2 godziny, to inna kpina: 10 – 20 minut informacji, reszta to niezliczone reportażyki i felietoniki dokopujące Platformie. Proporcja (w całej ramówce) informacji ze świata, czy z lokalnej Polski do publicystyki (czyli jednostronnej, monotematycznej propagandy) to 10: 90. Prymitywne do bólu „Piachem w tryby”, które jako satyra byłoby bardzo dobrym pomysłem, jest tragedią pt. „Jak nie robić satyry” z personalną klęską, bo taki np. „wujek samo zło” z wyglądem żula spod taniego marketu, budzi tylko grozę. Nie pisząc już, z litości, o wartości merytorycznej tej „satyry”.
Dla mnie aktualna kompromitacja stacji i jej „dziennikarza śledczego”, Piotra Nisztora, to wielki „STOP” dla Republiki. Kopiowane wypowiedzi Giertycha z YouTuba, to jest taki poziom dziennikarstwa śledczego, jak poziom całej Republiki w ogóle, ze spadochroniarzami z TVP, którzy – niestety – swojej mentalności pisowskich czynowników propagandy zmienić nie są w stanie. Nie da się oglądać „Domu durnego słowa”, bo normalni ludzie nie chcą być karmieni nieustającą propagandą. Posługując się Cejrowskim – wszyscy won! Wszyscy, na czele z Sakiewiczem i z tą bandą żałosnych propagandzistów z TVP. Zostaje Gójska, Klarenbach i Bugała. I albo na tej trójce zacznie się coś nowego, albo nikt rozsądny słowem nie zaprotestuje, jak Republice odbiorą koncesję na nadawanie w MUX. Ja takiej telewizji nie chcę i żałuję przesłanej kwoty na kamery.
Inne tematy w dziale Polityka
