Dzień byłby niepełny, gdyby bloger Echo24 nie zamieścił 428 -ej z kolei kłamliwej prowokacji o treści kopiuj/wklej, powielanej zresztą z prowokacji na prowokację, którą można streścić: PiS jest wstrętny, PiS jest zły, PiS ma bardzo ostre kły. ( A szczególnie Jarosław Kaczyński, Ryszard Terlecki, Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz - żonglowani według projekcji dnia prowokatora).
Ponieważ z treścią obrzydliwych prowokacji się nie polemizuje - tak jak nie ma negocjacji z terrorystą - do najnowszej prowokacji rzeczonego prowokatora się nie odniosę. Kto chce - ten znajdzie, zresztą można otworzyć dowolny jego wpis, bo treść od 428 prowokacji jest identyczna. Ale przemierzając otchłanie internetu, natknąłem się na ciekawy artykuł o blogerze Echo24 i jego działalności sprzed - UWAGA - 2015 roku, czyli wtedy, kiedy KP mieni się "prawicowym" blogerem. Ciekawa to lektura w kontekście teraźniejszych projekcji KP. Poniższy link do tego artykułu jest tylko prologiem, do licznych ocen blogera Echo24 sprzed 2015 roku, postrzeganego wtedy jako piątą kolumnę bloku prawicowego, jako człowieka ewidentnie szkodzącemu ówczesnej opozycji. ( nie zanotowałem licznych linków, ale łatwo takie oceny odnaleźć).
Wygląda zatem na to, że nasz bloger "wybrany" nie dokonał żadnej poglądowej wolty - od zawsze szkodził i pluł na prawicowy obóz patriotyczny, zmieniał tylko formę plucia od wewnętrznego sabotażysty, poprzez ukrytego "krytyka", po oficjalnego "totalsa" i prowokatora. Metody są tylko niezmienne... przeczytajcie Państwo sami:
https://naszeblogi.pl/53857-ekscesy-pana-kpasierbiewicza
