Drodzy Salonowicze (i nie tylko) z Rzeszowa i okolic. Ogromnie miło mi poinformować, że już w najbliższy czwartek w naszym mieście będziemy gościć te, które – korzystając z ewangelicznych odniesień – są solą (broń Boże nie w oku) i światłem Salonika Kameralnego, a może nawet całego Salonu24.pl.
Jako że nie potrafię tak pięknie zapraszać na spotkania autorskie, jak Pani Łyżeczka (dla mnie zwłaszcza podlinkowany wpis to absolutny majstersztyk), to po prostu wklejam poniżej plakat promujący imprezę, mimo że zdaję sobie sprawę, że pewnie część Salonowiczów (zwłaszcza stałych bywalców Saloniku Kameralnego) z okolic Rzeszowa już zna termin i miejsce. Ale jest niedziela, więc a nuż ktoś jeszcze się dowie, a nuż ktoś jeszcze przyjdzie. Szczególnie, że naprawdę warto.
Jeśli komuś nie wyświetla się plakat: Spotkanie autorskie z Sosenką i Panią Łyżeczką odbędzie się w czwartek, 13 maja o godz. 19 w Starej Drukarni przy ul. Bożniczej.
**************
Ci, którzy znają Sosenkę i Panią Łyżeczkę i wiedzą, że warto przyjść mogą nie czytać dalszej części wpisu. Jednak jako że zamierzam rozesłać w tej sprawie „mailing” do moich rzeszowskich znajomych, zamieszczam kilka informacji-cytatów o naszych znamienitych gościach. Zwłaszcza, że na prośbę Liderek Saloniku przypadnie mi w udziale zaszczyt poprowadzenia spotkania.
**************
O czym pisze Łyżeczka? - Zakładając blog miałam postanowienie, by pisać o wszystkim, tylko nie o domu i dzieciach. To miał być trochę rodzaj ucieczki od szarej codzienności. Zrobiłam wyjątek przy pierwszym wpisie i tak przy tym wyjątku trwam. Pani Łyżeczka pisze więc o domu, o kuchni, w której toczy się życie rodzinne. Opisuje codzienność, tę szarą, zwyczajną. - Ponieważ jednak staram się ją ująć w sposób niezwykły, blog swój nazwałam ”Codzienność posrebrzana”. Okazało się, że od codzienności nie trzeba uciekać, wystarczy ją polubić – mówi.
Co robi Pani Łyżeczka na Salonie24, wśród blogerów prowadzących ostre spory polityczne? – Uprawiam politykę prorodzinną. Pokazuję, że rodzina może być i jest polem do własnego rozwoju, drogą do szczęścia, po prostu sposobem na życie. Pisząc w dużej mierze dla własnej przyjemności, piszę też dla tych wszystkich kobiet, które czują się obciążone macierzyństwem, które chciałyby jakoś się z niego wyzwolić – mówi Pani Łyżeczka. – Ja je rozumiem, bo mnie też jest ciężko wstawać codziennie rano i zabierać się w kółko za te same czynności, ale wiem, że to jest właśnie moje zadanie na dziś.
**************
Nie ukrywam, że świat Pani Łyżeczki jest dla mnie ciepły, piękny i bliski.
Książka zaskoczyła mnie już na samym początku, a konkretnie w doskonałej Przedmowie Panike Ziołowej Nostalgii. Otóż ku mojemu zdziwieniu – a o czym Czytelnik dowie się za chwilę, z wpisami Łyżeczki nie miałem do czynienia – Autorka przedmowy pisze: „Blog Pani Łyżeczki to kawał dobrej literatury”, po czym umieszcza Łyżeczkę wśród tak cenionych polskich autorek, jak Konopnicka, Orzeszkowa czy Dąbrowska. Co więcej, stawia ją wyżej od nich, przynajmniej pod względem prezentacji prawdziwego obrazu kobiety i jej codziennego życia i sposobu myślenia.
**************
A dlaczego Sosenka? – Bo jestem stworzeniem wędrowniczym, a soki do życia czerpię z górskiej gleby. Tak jak sosna górska. Kiedy patrzę na to drzewo, widzę, że jest silne, opiera się wiatrom i burzom. Sosna jest dla mnie symbolem zdrowia i dobrej kondycji – mówi blogerka w rozmowie z portalem Fronda.pl.
Sosenka zaczęła pisać w 2007 roku. Blog to dla niej pamiętnik z jej licznych wypraw oraz kronika spotkań z ludźmi, których Sosenka nazywa Aniołami. Czyli takimi, którzy w jej życiu nie pojawiają się przypadkiem. - Spotkanie z nimi zmienia mnie i świat potem nie jest już taki sam: są to ludzie-świadkowie historii (nikomu nieznani emeryci, a raz nawet Anna Walentynowicz), innym razem pacjentki oddziałów onkologicznych, które odwiedzamy z koleżankami, a innym razem znajomi z Salonu24.pl, z którymi bez przerwy się odwiedzamy w naszych domach - wyjaśnia.
**************
Pierwsza część (zajmująca 60% objętości książki) wskazała jednoznacznie, że Sosenka to taka pozytywna wariatka, której pozostała młodzieńcza świeżość i radość życia.
Ale mnie – szczerze mówiąc – podobały się jeszcze bardziej kolejne rozdziały. (…) okazało się, że Sosenka to artystka, pisząca piękne, wartościowe teksty, posiadające również walory artystyczne. (…)
Zaproponowany podział [książki] był także dlatego tak ciekawy, że każdy rozdział pokazywał inną Sosenkę. Pozytywna wariatka z pierwszego rozdziału, przeżywa metamorfozę i nagle obserwujemy wnikliwą dziennikarkę, by w kolejne części dostrzec w tej samej osobie duszę pełną wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka.
**************
Skąd pomysł na książkę? – To był pomysł jednego z czytelników, rzucił go już dwa lata temu i dyskretnie dopingował nas obie. W maju poznałam innego swojego czytelnika, Kairosa, który przedstawił mi konkretny plan i - po prostu zaczął wydawać książkę. I wydał! - opowiada Sosenka. – To jest taki trochę eksperyment: książka otwierana z dwóch stron, o podwójnym, jakby „lustrzanym” tytule – doskonale zresztą oddającym charakter naszych blogów. Ale cała nasza przygoda z Internetem jest eksperymentem, więc dlaczego tym razem miałoby być inaczej? - dodaje Łyżeczka. Część Pani Łyżeczki zatytułowana jest "Gdy dom jest światem". Część Sosenki "Gdy świat jest domem".
Jestem świeckim magistrem teologii katolickiej sympatyzującym z odradzającym się w Kościele ruchem tradycjonalistycznym. Tematy najbliższe mi na polu teologii, związane w dużej mierze z moją duchowością, to: liturgia (w tym historia liturgii), mariologia i pobożność maryjna, tradycyjna eklezjologia oraz szeroko pojęta tematyka cierpienia w odniesieniu do Ofiary krzyżowej Jezusa Chrystusa. Przez lata zajmowałem się także relacją przesądów do wiary katolickiej.
W życiu zawodowym zajmuję się redakcją i korektą tekstów (jestem również filologiem polskim) oraz pisaniem. Zapraszam na stronę z poradami językowymi, którą wraz ze współpracownikami prowadzę pod adresem JęzykoweDylematy.pl. Ponadto pracuję w serwisie DziennikParafialny.pl. Moje publikacje można odnaleźć w licznych portalach internetowych oraz czasopismach.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości