Piechuła Piechuła
1610
BLOG

Największy deficyt w historii III RP

Piechuła Piechuła Polityka Obserwuj notkę 16

PO chwali się obniżeniem tegorocznego deficytu budżetowego o 20%, do skromnej sumy 40 mld zł. Problem w tym, że to najwyższy deficyt w historii III RP.

Według wydawanych systematycznie przez Ministerstwo Finansów „Informacji kwartalnych o sytuacji makroekonomicznej i stanie finansów publicznych” planowany deficyt na rok 2011 jest niemal trzykrotnie wyższy niż deficyt z 2008 roku, czyli pierwszych 12 miesięcy za które w pełni odpowiada rząd Donalda Tuska. Deficyt budżetowy wynosił wtedy 14,97 mld zł. Od tego momentu nierównowaga finansowa naszego państwa konsekwentnie rośnie. Deficyt w 2009 roku osiągnął pułap 24,42 mld zł, by w ubiegłym roku sięgnąć rekordowych 42,52 mld zł.  

 

Warto zwrócić uwagę, że rząd Platformy Obywatelskiej dysponuje przy tym większymi wpływami do budżetu z tytułu podwyżki podatków i rekordowych cen paliwa (a tym samym większych pieniędzy z akcyzy) Ponadto niezależni eksperci wskazują na znacznie większy poziom deficytu budżetowego. Np. serwis Forsal.pl przedstawia mniej optymistyczne dla rządu dane niż Ministerstwo Finansów. W ocenianiu sposobu gospodarowania naszym państwem pozostaniemy jednak przy korzystniejszych dla Polski, ministerialnych wyliczeniach.

122 miliardy złotych w cztery lata

Rok 2008 jest pierwszym, za który można uczciwie rozliczać zaprzysiężony 16 listopada 2007 roku rząd Donalda Tuska. Rozpoczęty wtedy lawinowy wzrost dysproporcji pomiędzy wydatkami i dochodami państwa łatwiej dostrzec, gdy porównamy deficyty wypracowane przez poszczególne rządy ostatniej dekady.

 

 „Sukces” w obniżaniu deficytu budżetowego, którym chwali się Platforma Obywatelska, to w rzeczywistości zadłużenie sięgające ok. 122 mld zł powstałe w ostatnich 4 latach. To wynik gorszy nawet od rządu Leszka Millera, który kosztował nas ponad 117 mld zł.

Co ciekawe, nie najgorzej na tym tle wypada okres władzy Prawa i Sprawiedliwości – rządy Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego pochłonęły 41,1 mld zł (lub 69,5 mld zł jeśli doliczyć rok 2005, jednak należy pamiętać, że PiS objął władzę dopiero 31 października 2005). Taki wynik mimo wszystko nie powinien być powodem do zadowolenia, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę lata 1991-1997, kiedy to Polska zadłużyła się jedynie na 43,5 mld zł.

Taki dług, na który w latach 90 pracować musiało kilka rządów, PO wypracowała w samym tylko 2010 roku, a dziś zamierza ten wynik powtórzyć. To jednak nie przeszkadza partii chwalić się dużą oszczędnością oraz sukcesem premiera Tuska i ministra Rostowskiego. Ciekawe, czy wyborcy w to uwierzą?

Piechuła
O mnie Piechuła

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka