Od pierwszego stycznia, każdy nowo powstający budynek będzie musiał mieć certyfikaty energetyczne. jeśli bez tych papierków zamieszkam w moim domu, to popełnię przestępstwo i mogę być za to ukarany nawet 10 tysiącami złotych grzywny.
a po co te certyfikaty? Zacytujmy za Onetem
– Obowiązek sporządzania świadectw pokazuje, że państwo jest zainteresowane zmniejszeniem zużycia energii – mówi Zbigniew Radomski, dyrektor Departamentu Rynku Budowlanego i Techniki w Ministerstwie Infrastruktury.
No to można z czystym sumieniem stwierdzić że "państwo" (cokolwiek by to nie znaczyło) to skończone debile!
Bo tylko skończony debil może zakładać że przy obecnych cenach paliw do budowania energooszczędnych konstrukcji skłoni ludzi ... papierek! Otóż szanowne matoły informuję was że właśnie buduję sobie dom i robię WSZYSTKO by był on dobrze izolowany termicznie i robię to nie dla tego; że temu czy innemu kretynowi zachciało się zmuszać mnie do posiadania papierka (no chyba ze certyfikat będzie na karcie magnetycznej - wtedy to już nie będzie papierek - i nawet tyłka sobie nim nikt nie podetrze), ale dla tego że to JA będę ponosił koszty opału! i to w moją kieszeń będzie biło jeśli czegoś zaniedbam i to moja rodzina będzie w tym domu mieszkała, zatem chce by było im ciepło!
Tymczasem to idiotyczne lewo - bo prawem to nie jest na pewno. Zmusza mnie do ponoszenia dodatkowych kosztów, bo muszę opłacić bubka który przyjdzie i stosowny certyfikat mi wystawi i na pewno nie będzie to za darmo! Inaczej mówiąc na nikomu niepotrzebny papierek wydam pieniądze które mógłbym przeznaczyć na dodatkowe ocieplenie domu, lub zainwestować w odnawialne źródło - np w kolektory słoneczne.
Wnioski są proste - to dzięki radosnej twórczości rządzących wzrośnie poziom emisji CO2 - czyli że ich działania odniosą skutek PRZECIWNY do deklarowanych zamierzeń. tyle ze ja nie wierze w te deklaracje - sytuacja zbyt przypomina mi aferez "zestawami głośno mówiącymi" do samochodów - ktoś lobbował skutecznie i teraz pewna grupa obywateli (ci co wystawiają certyfikaty) bez specjalnego wysiłku wzbogaci się kosztem reszty społeczeństwa.
