Troche mnie ostatnio ominęło.

Nie odzywałem się dawno, a tyle się w tzw. międzyczasie działo. Może nie chronologicznie, ale poniżej co nastąpiło:

Mamy nowego trenera kadry piłkarzy kopanych. Niejaki Michniewicz. Piękny - prosto od Fryzjera. W dodatku trenował Legię. Gdy Legia przegrywała - piłkarze dostawali wpierdol od kiboli i następny mecz wygrywali koncertowo. Proponuję taką motywację zastosować wobec kadry. O karuzeli kandydatów na trenera jaką przedtem rozkręcił Kulesza - szkoda słów. 'Piłkarski poker".

Wyleciał ze stołka minister finansów. Za (jak to określono) "...pewne niedociągnięcia w polskim ładzie..." Po pierwsze, to raczej polski bezład. Po wtóre - to  (mała litera celowo) nie minister jest jego autorem. Kowal zawinił, cygana powiesili - chce się powiedzieć. W ogóle przebudowali całe ministerstwo od mamony. Za pewne niedociągnięcia... Wiecie co mi to przypomina? Chwilowe trudności na linii zaopatrzenia w papier toaletowy - kto pamięta?  PRL wróciło. Kontrola, czy sklepy obniżyły ceny - gospodarka centralnie sterowana wróciła.

Celowo pomijam sytuację na Ukrainie. Kto wie jak jest naprawdę? Bo TVPis nie daję wiary.

A coś jeszcze. Marszałek sejmu Elżbieta Reasumpcja Witek była na Jasnej Górze. Z oficjalną delegacją w oficjalnym celu. Zawierzyła Sejm i Senat opiece Matki Boskiej. Serio. Modliła się by Matka Boska dopomogła w działaniu obu izb! Posunięcie trzeba przyznać mistrzowskie. Teraz jak coś będzie nie tak, to się na Maryję zwali winę.  Swoją drogą - skoro Bóg stworzył człowieka na obraz i podobieństwo swoje, to po co Mu zawracamy co chwilę głowę różnymi prośbami, modlitwami o łaski, o pomoc itp.

Zmarł Witold Paszt - kolejny artysta występuje w Niebieskiej Orkiestrze. Kiedy przypomnę sobie artystów, którzy odeszli tylko za mojego życia (ci których znałem i podziwiałem), to tego akurat Bogu zazdroszczę. Grają, śpiewają, występują, tworzą już tylko dla Niego. Nam na szczęście pozostał ich dorobek.

Kończę