Wszyscy żyjemy wydarzeniami z Majdanu ukraińskiego - giną ludzie - Berkut strzela do demonstrantów, krew, ranni.... Bardzo dużo emocji. Patrząc jednak obiektywnym okiem,... ostatnio oglądałem film CZARNY CZWARTEK. JANEK WIŚNIEWSKI PADŁ w reżyserii Antoniego Krauzego. Film opowiada o masakrze na Wybrzeżu w grudniu 1970r. Sceny z Majdanu i sceny z filmu to jak ta sama rzeczywistość. Nie pamiętam tej historii osobiście ponieważ miałem wtedy kilka miesięcy życia, ale ciekaw jestem ilu „towarzyszy” żyje do dzisiaj ciesząc się dobrym zdrowiem i „godziwą” emeryturką jako prawi obywatele, którzy w tamtych dniach przysłużyli się państwu. Jak dzisiaj ocenilibyśmy ich czyny. Przyznam że po filmie gołymi rękami towarzysza Władka wykopałbym z …. Polska ziemia nie powinna chować takich ludzi. Ktoś powie że zbyt emocjonalnie podchodzę do tych tematów, czas goi rany, ja jednak uważam że wybaczenie to jedno, a czysto ludzka sprawiedliwość to drugie. Resortowe dzieci mają się dobrze. Wierzymy w to co w danym momencie widzimy i co ktoś nam chce powiedzieć i jaką prawdę przedstawić, a często ważna jest perspektywa z jakiej patrzy się na sprawę.
Inżynier z wykształcenia informatyk z zamiłowania - analityk księgowy z obowiązku.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo
