Piotr Śmiłowicz Piotr Śmiłowicz
3678
BLOG

Tusk i dogmat o nieomylności

Piotr Śmiłowicz Piotr Śmiłowicz Polityka Obserwuj notkę 80

Dzisiejsze przemówienie premiera Donalda Tuska na posiedzeniu Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej przejdzie zapewne do historii. I nie chodzi o zręczną polemikę z Jarosławem Kaczyńskim czy propozycję nowego okrągłego stołu. Chodzi o otwarte przyznanie się do zamiaru kierowania Platformą Obywatelską w sposób wodzowski. Bo właśnie tak należy rozumieć słowa, że partia jest skuteczna tylko wtedy, gdy nikt nie podważa zdania przywódcy.

To słowa zdumiwające. Bo oznaczają tyle, że warunkiem sukcesu partii jest brak rzeczywistej dyskusji z jej liderem. I że stanem pożądanym z punktu widzenia interesu partii jest sytuacja, gdy z kierownictwa wyeliminowani zostaną wszyscy ci, których stać na własne zdanie i stać na powiedzenie szefowi „nie”. W tym przypadku kimś takim był Grzegorz Schetyna.

Słowa Tuska stanowią zaprzeczenie istoty polityki. Która powinna przecież polegać na śceraniu się różnych racji, opinii i perspektyw. Także w ramach jednego obozu politycznego. Najwyraźniej premier doszedł jednak do podobnych wniosków, jak w XIX wieku papież Pius IX i uważa się po prostu za kogoś nieomylnego.

Wydarzenia z Rady Krajowej PO świadczą niestety o tym, że polska polityka coraz bardziej obniża loty. A Tusk jest kolejnym przywódcą, który dla osobistego politycznego interesu poświęca interes partii, a co za tym idzie także interes kraju. Bo na krótszą metę być może rzeczywiście zarządzanie PO będzie skuteczniejsze. Ale na dłuższą ugrupowanie to czeka już tylko degeneracja. I śmierć polityczna wraz ze swoim szefem, w czym PO podzieli los kierowanego w podobny sposób PiS.

Trzeba więc czekać na kolejną polityczną rewolucję.

 

moje ulubione kolory to biały i czarny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka